Jak rozpoznać kłamcę?
Każdy z nas chciałby umieć rozpoznać kłamcę – wtedy życie stałoby się o wiele prostsze. Niestety rozpoznanie kłamcy nie jest wcale łatwe, a naukowcy prześcigając się w teoriach, jak odczytać kłamstwo, często popełniają błędy. Najważniejsza jest jednak znajomość znaczenia mimiki oraz gestów ciała.
Zachowanie a kłamstwo
Istnieje wiele mitów dotyczących kłamców. Najpopularniejszy to ten, że kłamca nie patrzy w oczy i ucieka wzrokiem. Okazuje się, że w rzeczywistości jest całkiem inaczej. Dobry kłamca będzie zachowywał się wręcz odwrotnie – jeśli będzie kłamał, będzie patrzył prosto w oczy, pokazując pewność siebie i udając prawdomówność, przecież ten, kto patrzy w oczy nie kłamie. Podobnym stereotypem jest twierdzenie, że kłamca wierci się podczas wypowiedzi, mocno gestykuluje. Kolejny mit, nic bardziej mylnego. Najważniejsza jest manifestacja postawy pewnej oraz silnego i niezakłamanego charakteru, dlatego rasowy kłamca będzie raczej statyczny, ruchy będą pewne i nieprzypadkowe. Oczywiście cały czas mowa o kimś, kto jest dobrym kłamcą, a nie o „kłamcach”, którzy zaczną plątać się w wypowiedziach i zaleją się na twarzy pąsem.
Dlaczego kłamiemy?
Tak naprawdę kłamać uczymy się już od najmłodszych lat. W dorosłym życiu do kłamstwa popychają nas zazwyczaj dwie rzeczy – sprawienie sobie przyjemności lub uniknięcie bólu. Kłamstwo jest potrzebne. Wiele jest sytuacji, w których to właśnie kłamstwo jest jedynym wyjściem. Dotyczy to np. śmierci bliskich osób, poczucia rozpaczy, żalu, smutku. W sytuacji, kiedy dziecko przychodzi do mamy i widzi ją zapłakaną, mama nie może powiedzieć, co się stało, chociażby ze względu na to, że dziecko nie będzie tego w stanie do końca pojąć lub też ze względu na oszczędzenie bólu dziecku. Takie zachowanie ściśle wiąże się z kłamstwem. Czy może być potępiane? Otóż nie. Jest to tzw. białe kłamstwo, czyli kłamstwo, które ma na celu ochronić innych, oszczędzić im cierpień, które może pomóc lub kiedy lepiej coś przemilczeć i powiedzieć coś, co bardziej pasuje do kontekstu. Takie kłamstwa nie zawsze mogą być brane pod moralne osądy, ponieważ, jeśli zastosowane ze szczerą intencją, przynoszą więcej dobrego niż złego.
Zobacz również:
Cechy kłamcy
Kłamca wykazuje pewne cechy oraz charakteryzuje się zazwyczaj pewnymi typowymi zachowaniami. Oczywiście nie zawsze musi się to zgadzać z rzeczywistością i stereotypem. Ważne jest, by zapamiętać, że charakterystyka i opis pewnych zachowań może pasować do kłamcy, ale wcale nie musi wskazywać go w stu procentach.
- sztuczny uśmiech – jest to taki uśmiech, w który angażuje się wyłącznie same wargi. Powiedzenie „robić dobrą minę do złej gry” jest tutaj jak najbardziej adekwatne. Szczery uśmiech to taki, w którym uczestniczy cała twarz. Śmieją się nie tylko nasze usta, ale widać to po oczach i po całym wyrazie twarzy,
- podkreślanie szczerości – wypowiedź kłamcy charakteryzuje się głównie podkreślaniem tego, że mówi prawdę. W tym celu kłamca stosuje nagminnie takie wyrażenia, jak „prawdę mówiąc”, „tak szczerze mówiąc”, „przyrzekam”,
- eufemizmy i podwójne zaprzeczenia – kłamcy bardzo często używają słów, które w łagodniejszy sposób określają jakiejś przewinienia, a także konstruują zdania z dużą ilością podwójnych zaprzeczeń np. zamiast powiedzieć „nie ukradłem portfela” powiedzą „nie wziąłem/zabrałem”, do tego dodadzą podwójne zaprzeczanie – „nie, to nie ja zabrałem portfel”,
- niezgodność pomiędzy mową ciała a słowami - najlepiej zilustrować to za pomocą przykładu wręczania prezentów - bardzo często, dostając prezent, z którego nie jesteśmy zadowoleni, nasze słowa oraz mowa ciała wykazują sprzeczność, pomimo podziękowania i wyrażenia zadowolenia z otrzymanego prezentu, nie uśmiechamy się, denerwujemy, często czerwienimy, ponieważ tak naprawdę to, co dostaliśmy, jest nietrafione,
- chęć do zmiany tematu – jeśli chcemy sprawdzić, czy dana osoba kłamie, można uciec się do triku „nagłej zmiany tematu”. Kiedy zauważymy, że nasz rozmówca czuje się niekomfortowo w danym temacie i podejrzewamy, że kłamie – zmieńmy temat na inny, jeśli zareaguje na to z chęcią, istnieje duża szansa na to, że nasz rozmówca to kłamca.
Ostrożność w osądach
Trzeba zapamiętać, że każdy z nas jest indywidualny i trudno skomponować ogólne zasady, które będą pasowały do każdego przypadku. Często nawet specjalistyczne badania wariograficzne nie pokazują prawdy. Określenie kogoś mianem kłamcy jest bardzo łatwe, jednak zbyt pochopne osądy mogą wpłynąć źle na naszą reputację. Zanim dokonamy osądu, powinniśmy zastanowić się, czy podejrzewamy kogoś o bycie profesjonalnym kłamcą czy po prostu mamy do czynienia z kimś, kto powiedział coś, co nie jest prawdą, ale nie zrobił tego z głębszych pobudek czy z premedytacją. Jeśli chodzi o profesjonalnych kłamców sprawa jest bardziej skomplikowana i trudniejsza, dlatego zanim wydamy osąd, upewnijmy się na tyle, na ile możemy, że mamy podstawy do takich opinii.
Aleksandra Socha
Komentarze do: Jak rozpoznać kłamcę?