Jak zakończyć toksyczny związek?

Chorobliwe sceny zazdrości, kontrolowanie, publiczne ośmieszanie przed znajomymi, krytykowanie sposobu bycia, a nawet rękoczyny. Sposoby ograniczania Twojej wolności są różnorodne i tak naprawdę zależą od inwencji samego dręczyciela. Najważniejsze, by szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie: czy taki układ nam odpowiada? Czy zasługujemy i chcemy być w taki sposób traktowani?

Na początku wszystko układa się i wygląda pięknie. On/ona jest spełnieniem naszych marzeń o drugiej połówce. Romantyczne kolacje, spacery, wspólne spędzanie każdej wolnej chwili. Co jakiś czas pojawiają się pewne zgrzyty, ale kto zawracałby sobie nimi głowę, jeśli z reguły jest tak cudownie? W końcu każdy z nas ma jakieś wady, a podstawą istnienia zarówno w społeczeństwie jak i w związku z drugą osobą jest zdolność wypracowania kompromisu. Czy jednak zawsze?

Od dawna tłumaczysz niewłaściwe zachowanie swojego partnera/swojej partnerki? Z każdym dniem czujesz się coraz bardziej nieszczęśliwy/-a i sfrustrowany/-a i nie wyobrażasz sobie z nim/z nią dalszej przyszłości? Być może przyczyny takiego stanu rzeczy są dużo poważniejsze, a Ty tkwisz w tzw. toksycznym związku, który niczym pętla zacieśnia się coraz mocniej na Twojej szyi i uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek decyzji.

Bardzo często staramy się tłumaczyć złe zachowanie bliskich osób. Trudne dzieciństwo, problemy w pracy, przemęczenie, a może po prostu skomplikowany charakter? Każda tego typu wymówka jest łatwa do podważenia. W końcu nikt z nas nie jest idealny, a mimo to nie wszyscy zatruwamy pozostałym życie. Związek powinien opierać się na wzajemnym zrozumieniu i wymagać głębokiego zaangażowania obu osób. Czy naprawdę chcesz być wiecznie stroną, która musi się dostosowywać? A może usprawiedliwiasz drugą połówkę ze strachu przed podjęciem decyzji o rozstaniu? W takim wypadku pomyśl, czego się właściwie boisz?

Jak ja sobie poradzę?

W wielu przypadkach toksycznych związków mamy do czynienia z uzależnieniem jednej osoby od drugiej. Może mieć ono różnorodny charakter, najczęściej jednak przybiera formę zależności finansowej lub emocjonalnej. Wydaje się nam, że nie damy sobie sami rady. Ważne jest, by uświadomić sobie, że z każdym dniem nasza zależność się zwiększa i staje się coraz trudniejsza do zakończenia.

Jak on/ona da sobie radę beze mnie?

W tym przypadku stawiamy się w roli opiekuna/opiekunki. Wychodzimy z założenia, że nasza połówka funkcjonuje jedynie dzięki nam. Bardzo często ona sama potęguje w nas wyrzuty sumienia lub zwyczajnie nie pozwala nam odejść. Ucieka się do manipulacji a nawet gróźb („zrobię sobie krzywdę”, pożałujesz, jeśli mnie zostawisz”).

Strach przed samotnością

Masz problemy z nawiązywaniem kontaktów i panicznie boisz się znów zostać sam/sama? Z pomocą dla wyjątkowo nieśmiałych osób przyszedł postęp technologiczny. Internet stał się równoważną platformą poznawania nowych osób w stosunku do pozawirtualnej rzeczywistość. Co więcej, fora i grupy społecznościowe pozwalają Ci od razu spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach i poglądach. Możesz także zalogować się na licznych portalach randkowych czy czatach tematycznych. Oczywiście musisz zachować przy tym zdrowy rozsądek.

Dlaczego ja zawsze zakochuje się w nieodpowiednich mężczyznach/kobietach?

To też ciekawy i istotny problem. Dla większości z nas nasi rodzice stają się wzorem do budowania późniejszych damsko-męskich relacji. Z reguły traktujemy i szukamy u swoich partnerów tego, co zaobserwowaliśmy w dzieciństwie. Analiza tego stanu rzeczy pozwoli lepiej zrozumieć nam nasze teraźniejsze wybory.

Istotne jest, by nie zamykać się przed resztą świata. Wokół nas znajduje się wiele interesujących osób, trzeba tylko chcieć je zauważyć. Jeśli nie jesteśmy w stanie sami podjąć decyzji, pomóc może nam również terapia psychologiczna.