Pewne kanadyjskie badanie ujawnia, że zaburzenia obsesyjno-kompulsywne posługują się właściwą dla siebie logiką, według której im badziej coś sprawdzamy, tym większą mamy tendencję, żeby to sprawdzać znowu i znowu… bez końca.
Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne rozwijają się, kiedy niepokój psychiczny przekształca się w obsesję, a rytualne zachowanie, które z niej wynika, w ostatecznym efekcie przejmuje całą egzystencję chorej osoby.
Taka osoba może na przykład sprawdzać wielokrotnie pod rząd, czy drzwi aby na pewno zostały dobrze zamknięte, czy kran jest zakręcony, albo też bez przerwy myć sobie ręce.
Kanadyjskie badania, przeprowadzone przez badaczy z uniwersytetu Waterloo w Ontario, zostały zrealizowane na czterdziestce uczestników.
Zobacz również:
Nasze rezultaty pokazują, że im bardziej ludzie boją się, że fakt, iż czegoś nie sprawdzili, spowoduje wielkie szkody, tym bardziej się koncentrują na samym procesie weryfikacji, a mniej uważają na rzeczy, które ich otaczają, wyjaśnia badaczka kanadyjska Christine Purdon.
W ten sposób zamyka się krąg: im bardziej coś sprawdzają, i im mniej mają pewność, że dobrze to zrobili, tym bardziej sprawdzają to ponownie.
Inaczej mówiąc, im więcej sprawdzasz, tym mniejszą masz pewność, że wszystko jest pod kontrolą i tym większą masz tendencję, żeby zacząć wszystko na nowo, wyjaśnia Christine Purdon.
Badacze uważają, że niepotrzebnie koncentrując się na problemach, które mogą się pojawić, jeśli weryfikacja została źle przeprowadzona, osoby cierpiące na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne są, w konsekwencji, niezdolne do przypomnienia sobie niektórych detali, co skutkuje uczuciem natychmiastowej potrzeby sprawdzania na nowo.
Komentarze do: Lepiej zrozumieć zaburzenia obsesyjno-kompulsywne