Czy wystarczy, aby mężczyzna umył talerze, by poczuł się w pełni szczęśliwy? Tak właśnie wynika z najnowszego badania, które pokazuje, że im częściej mężczyzna uczestniczy w obowiązkach domowych, tym bardziej jest szczęśliwy.
Mimo walki feministek o wyzwolenie kobiet, mężczyźni w dalszym ciągu pełnią najważniejsze funkcje w społeczeństwie, mają większe płace i jednocześnie spędzają mniej czasu zajmując się tym, co określamy nazwą zbiorową „obowiązki domowe”, które zazwyczaj spadają na równie ciężko pracujące kobiety.
Badania te ukazały się w książce zatytułowanej Gendered Lives, której celem jest podsumowanie sytuacji w Europie w tej kwestii. Okazuje się, że wiele jeszcze pracy przed nami - przede wszystkim, na poziomie zawodowym, ale i nie tylko.
Zobacz również:
A jednak, badanie naukowców z University of Cambridge przychodzi w sukurs kobietom.
Jak się okazuje, mężczyźni z Niemczech, Danii, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii oraz Szwecji są mniej zestresowani, kiedy uczestniczą w obowiązkach domowych. A więc ich poziom szczęścia wzrasta.
Jaki jest sekret takiego stanu rzeczy? Zdaniem naukowców, ewolucja zwyczajów krok po kroku sprawia, że mężczyźni zaczynają czuć się winni zrzucając najcięższą pracę na swoje towarzyszki życia.
Z drugiej strony, kobiety coraz częściej domagają się równego traktowania – tutaj znowu z faktu zmian zachodzących w społeczeństwie - a leniwi panowie, jeżeli chcą uniknąć awantur, muszą po prostu zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
Mniej kłótni, więcej spokoju, każdy może żyć spokojnie swoim życiem. Dzielimy się obowiązkami, dzielimy się szczęściem. To początek dobrego małżeństwa.
Komentarze do: Mężczyźni są szczęśliwsi, kiedy sprzątają