Szukaj

Nadopiekuńczość rodziców zwiększa ryzyko zastraszania

Dzieci, które są narażone na negatywne cechy rodzicielstwa - z jednej strony na nadużycia i zaniedbania, ale z drugiej strony także na nadopiekuńczość - są bardziej narażone w dzieciństwie na nękanie i dręczenie przez kolegów w szkole, według metaanalizy badań, które skupiły się w sumie na ponad 200 tysiącach dzieci.



Badania, prowadzone przez Uniwersytet w Warwick i opublikowane w czasopiśmie Child Abuse, oceniły, że skutki złego rodzicielstwa były silniejsze dla dzieci, które są jednocześnie ofiarą i sprawcą, niż dla dzieci, które były wyłącznie ofiarami.

Okazało się, że negatywne lub trudne rodzicielstwo było związane u dzieci z umiarkowanym wzrostem ryzyka bycia "tyranem-ofiarą" oraz niewielkim wzrostem ryzyka bycia ofiarą przemocy.

Autorzy badania, profesor Dieter Wolke, dr Suzet Lereya i dr Muthanna Samara, wezwali do przeciwdziałania przemocy poprzez organizowanie programów interwencyjnych, które miałyby rozszerzyć swoje działanie poza same szkoły, skupiając się na pozytywnym wychowywaniu w rodzinach, zanim dzieci podejmą edukację szkolną.

Profesor Wolke powiedział: - Długi cień przemocy spada daleko poza szkolne boisko - powoduje trwałe i głębokie blizny, utrzymujące się w życiu dorosłym. Wiemy, że ofiary przemocy są bardziej narażone na problemy ze zdrowiem fizycznym, cierpią z powodu lęku i depresji, a także mają zwiększone ryzyko samookaleczenia i samobójstwa. Ważne jest, że wiemy więcej o czynnikach związanych z zastraszaniem. Pozwoli nam to na objęcie lepszą opieką tych dzieci, co przyniesie korzyści społeczeństwu.


Ludzie często zakładają, że zastraszanie jest tylko i wyłącznie problemem szkół. Jednak z badań wynika, że rodzice również mają bardzo ważną rolę do odegrania w tej sprawie.

- Powinniśmy kierować programy interwencyjne nie tylko do szkół, ale także do rodzin, aby zachęcić je do pozytywnych praktyk wychowawczych, takich jak ciepło, miłość, komunikacja i wsparcie - kontynuuje prof. Wolke.

Profesor Wolke podkreśla fakt, że nadopiekuńczość rodziców była związana z większym ryzykiem przemocy. 

– Mimo że nadzór rodzicielski, zaangażowanie oraz wsparcie generalnie zmniejszają ryzyko, że dziecko będzie zamieszane w przemoc, to jednak w przypadku ofiary, nadopiekuńczość rodziców jeszcze bardziej zwiększa ryzyko doświadczenia przemocy. Dzieci potrzebują wsparcia, ale niektórzy rodzice starają się chronić swoje dzieci przed wszystkimi negatywnymi doświadczeniami, co nie jest dobre -
mówi naukowiec.

Dzieci z nadopiekuńczymi rodzicami nie mogą rozwijać takich cech jak samodzielność, przez co mogą mieć problemy ze szkolnymi łobuzami i mogą łatwiej stwać się ofiarami przemocy. A przecież w żadnym przypadku rodzice nie są w stanie ochronić swoich dzieci przed wszystkimi problemami - nie siądą z nimi w szkolnej ławce.

Rodzicielstwo, które zawiera jasne zasady dotyczące zachowania, będzie emocjonalnym wsparciem i najlepszym sposobem, aby zapobiec przemocy. Rodzice powinni pozwalać swoim dzieciom na niewielkie konflikty z rówieśnikami, dzięki którym te będą dowiadywać się, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach i jak rozwiązywać problemy.

Komentarze do: Nadopiekuńczość rodziców zwiększa ryzyko zastraszania

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz