Nie rób zakupów, kiedy jesteś głodny!

Nowe badania potwierdzają to, co od dawna jest wiadome: nigdy nie idź do sklepu spożywczego, gdy jesteś głodny. Naukowcy bez większego zdumienia przekonali się, że ludzie, którzy nie jedli przez całe popołudnie, wybrali więcej wysokokalorycznych pokarmów w symulowanym supermarkecie niż ci, którym zostały podane przekąski przed wirtualnym "zakupem" żywności. Badanie ukazało się w JAMA Internal Medicine.

Jest to powszechnie znane zjawisko w prawdziwym sklepie spożywczym: klienci kupują więcej wysokokalorycznych pokarmów w godzinach poprzedzających kolację.

- Nawet krótkotrwała głodówka może prowadzić ludzi do niezdrowych wyborów żywieniowych – powiedziała dr Amy Yaroch, przełożona Gretchen Swanson Center for Nutrition w Omaha.

- Nie idź na zakupy, kiedy jesteś głodny i nie masz zrobionej listy, bo będziesz bardziej skłonny do kupienia wszelkiego rodzaju fast foodów – radzi teraz dr Yaroch, która nie brała udziału w nowym badaniu.

Dodała, że uzyskane w tym doświadczeniu wyniki mogą być prawdziwe nie tylko dla codziennych klientów sklepów spożywczych, ale też i dla rodzin o niższym statusie ekonomicznym, które często nie mają pieniędzy na zakup zdrowej żywności - ani jakiejkolwiek żywności.

Zespół naukowców przeprowadził badanie laboratoryjne, do którego zaprosił 68 osób dorosłych. Ludzie ci nie jedli przez pięć godzin przed późnym popołudniem. Przed rozpoczęciem eksperymentu naukowcy dali połowie uczestników posiłek, aby ci nasycili swój głód. Następnie mieli zrobić zakupy w sklepie internetowym.

Średnio obie grupy kupiły osiem niskokalorycznych produktów, w tym mięso, przekąski i przetwory mleczne. Głodni uczestnicy nabyli również sześć produktów wysokokalorycznych. Ludzie, którzy zjedli przekąskę, wybrali tylko cztery takie produkty.

Podobny eksperyment przeprowadzono w terenie: naukowcy obserwowali zakupy 82 osób w prawdziwym supermarkecie i odkryli, że stosunek wysokokalorycznych pokarmów do niskokalorycznych potraw był taki sam, jak w eksperymencie laboratoryjnym.

Endokrynolog Tony Goldstone z Imperial College w Londynie powiedział, że wyniki tego niewielkiego badania należy interpretować ostrożnie. Jednak na końcu dodał: - Takie zachowanie klientów może wynikać z ewolucji. Po okresie głodu nasi przodkowie musieli szukać wysokokalorycznego jedzenia.

Ciało zawsze stara się bronić swojego dobrostanu, a to sprawia, że jeśli wybierasz się na zakupy "o głodzie", masz większe szanse na to, że kupisz żywność wysokokaloryczną: kiedy potrzebujemy energii, nie jemy sałaty. Dlatego zaleca się zjeść chociaż mały owoc lub żuć gumę podczas robienia zakupów, a także wychodzić do sklepu w godzinach, w których jesteśmy mniej narażeni na ataki głodu.