Uwaga, wszyscy ci, którzy obgryzają paznokcie – wkrótce może okazać się, iż ten “zwyczaj” będzie oficjalnie uważany za jedno z zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych i jako taki trafi do najnowszej wersji DSM (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders).
Inne „patologiczne zwyczaje”, takie jak wyrywanie włosów, również trafią do DSM jako zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Dr Nilay Shah, dyrektor medyczny Integrated Medicine of Mount Kisco w Nowym Jorku, stwierdza: całe piękno nowego wydania DSM-V polega na tym, że klasyfikacja rzuca zupełnie nowe światło na choroby.
Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne to przypadek, kiedy dana osoba cierpi z powodu obsesji (niechciane, powtarzające się myśli) oraz kompulsji (przymus robienia czegoś).
Zobacz również:
Mogą się więc objawiać jako przymus liczenia wszystkiego (płytki na chodniku, np.), jako nadmierny strach przed zarazkami i brudem, albo też jako przymus ciągłego sprawdzania (czy drzwi są zamknięte, czy kurki od gazu zakręcone, itp.), aby upewnić się, czy wszystko zostało właściwie zrobione.
Ale nawet jeśli obgryzanie paznokci może znaleźć się w nowej klasyfikacji DSM, nie oznacza to, że każda osoba, która to robi, od razu zostanie zdiagnozowana z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi.
Obgryzanie paznokci, tak samo jak i wyrywanie włosów, nie jest zaburzeniem, dopóki nie jest upośledzające, stresujące i nie podpada pod pewien kliniczny stopień ciężkości, mówi dr Carol Mthews, psychiatra z University of California w San Francisco. Większość ludzi obgryzających paznokcie nie podpada pod te kryteria. Dotyczy to naprawdę niewielkiej mniejszości.
Komentarze do: Obgryzanie paznokci chorobą psychiczną?