Wiele badań naukowych ujawnia, że paracetamol ma być czymś o wiele więcej niż zwykłym środkiem przeciwbólowym. Ma on bowiem również zdolność redukowania stresu albo jeszcze wspomagania pamięci. Badacze francuscy właśnie rozpoczęli nowe badania, aby potwierdzić te rezultaty.
Jeśli więc nawet paracetamol jest akutalnie jednym z najpowszechniej używanych środków przeciwbólowych, to ma on mieć również inne korzystne efekty, według francuskich badaczy z uniwersyteckiego szpitala w Clermont-Ferrand.
A bardziej dokładnie, molekuła ta ma mieć zdolność walki ze stresem i wzmacniania pamięci. Ale efekty te trzeba jeszcze udowodnić, a badanie kliniczne właśnie zostało rozpoczęte.
Teoria francuskich naukowców jest w rzeczywistości oparta na poprzednim badaniu, które sami zresztą przeprowadzili i które wykazało, że ludzie zażywający codziennie paracetamol mieli lepsze wyniki w testach pamięciowych.
A konkretnie, naukowcy uważają, że antybólowe właściwości tej molekuły wynikają z jej zdolności do redukowania produkcji prostaglandyn, czyli substancji wydzielanych przez ciało w odpowiedzi na ból bądź na uraz.
A jeszcze bardziej szczegółowo – paracetamol ma blokować aktywność enzymu nazywanego cyklooksygenazą-2, która zatrzymuje produkcję słynnych prostaglandyn.
Dodatkowo, wiele laboratoriów badawczych wykazało już, że paracetamol ma na celu również uwalnianie w mózgu molekuł dobrego samopoczucia, czyli serotoniny, która, poza rozpraszaniem bólu, może mieć niebezpośrednie działanie na pamięć, redukując stres.
Zobacz również:
Ale bardziej bezpośrednio, środek przeciwbólowy może, według naukowców, być zdolny do aktywowania hipokampu, czyli tej strefy mózgu, która jest odpowiedzialna między innymi za pamięć i za proces uczenia się.
Jednakże, mechanizm działania nie został jeszcze zidentyfikowany, jak precyzuje angielski dziennik Daily Mail.
Odkrycia czekające na potwierdzenie
Tak naprawdę, nie jest to pierwszy raz, jak naukowcy interesują się korzystnym ukrytym działanie paracetamolu. Ale poprzednie badanie, zrealizowane na zwierzętach, wykazało raczej, że w niskich dawkach molekuła ta może zakłócać procesy pamięci. W wysokiej dawce natomiast, działanie ma być korzystne.
Dodatkowo też, ostatnie szwedzkie badania wykazało, że poziom pobudzenia u ludzi, ofiar demencji, był zredukowany o 17% w okresie ośmiu tygodniu, kiedy byli leczeni wysokim dawkami paracetamolu.
Aby ustalić, co jest prawdą, badacze francuscy rozpoczęli więc w ostatnim miesiącu próbę kliniczną, obejmującą 44 kobiety i mężczyzn w dobrym zdrowiu, którzy zostali poproszeni o zażywanie dziennej dawki paracetamolu w wysokości 2 gram, czyli ekwiwalent czterech tabletek, przez dziewięć miesięcy.
W czasie tego okresu, ekipa będzie analizować czas reakcji oraz zdolności do podejmowania decyzji u uczestników badania, którzy będą również poddawani testom pamięci. Ten sam protokół będzie również realizowany dla grupy ochotników przyjmującej placebo.
Tak bardzo oczekiwane leczenie?
Pani doktor Anne Corbett, dyrektor badań w stowarzyszeniu Alzheimer’s Society, komentuje w ten sposób w Daily Mail: problemy powodowane przez demencję mogą oznaczać o wiele więcej niż proste zapomnienie klucza czy też numeru telefonu. Może to oznaczać również nierozpoznawanie rodziny albo miejsca, w którym się żyje.
Sprawą witalną jest więc opracowanie terapii, które biorą pod uwagę te symptomy i poprawiają życie setek tysięcy ludzi żyjących w tych warunkach. Pani doktor Anne Corbett dorzuca jednakże, że badania wykazały, iż paracetamol może redukować pobudzenie u osób dotkniętych demencją.
Aczkolwiek, ostatnia próba skoncentrowała się na pamięci osób cieszących się dobrym zdrowiem, a więc jest o wiele za wcześnie, aby sugerować, że molekuła ta może być rewolucyjnym odkryciem, jakiego się spodziewamy.
W oczekiwaniu na rezultaty, naukowcy podkreślają więc niebezpieczeństwo samoleczenia paracetamolem i przypominają, że badania dopiero postawiły pierwsze kroki. A molekuła ta może mieć również uboczne działania.
Komentarze do: Paracetamol, aby zredukować stres i poprawić pamięć?