Wiemy, jak to jest. Zjedzenie drugiego pączka to gol do własnej bramki, ale jakie to przyjemne uczucie... Z tym, że kilka minut później pojawia się żal. Dlaczego więc ciągle to robimy, mimo że wiemy, że będziemy żałować?
Okazuje się, że poczucie winy jeszcze bardziej bardziej podnosi uczucie przyjemności, jak stwierdzają badacze z uniwersytetów Northwestern, Penn State oraz Yale.
Przeprowadzili oni eksperyment na 40 kobietach. Jedna grupa oglądała okładki magazynów traktujących o zdrowiu, druga przeglądała publikacje niezwiązane ze zdrowym stylem życia.
Następnie kobiety zjadły czekoladowy batonik i odpowiedziały na pytania dotyczące tego doświadczenia.
Zobacz również:
Okazało się, że panie, które czytały magazyny o zdrowiu, o 16% bardziej cieszyły się ze zjedzenia batonika. Dlaczego? Ponieważ zostały uwarunkowane na poczucie winy z powodu niezdrowej przekąski, a ta wina zwiększyła przyjemność.
Naukowcy powtórzyli kilkukrotnie doświadczenie, stosując różne zmienne, ale za każdym razem potwierdzał się wniosek: uwarunkowanie na poczucie winy zwiększa przyjemność z jedzenia czekolady.
Związek między poczuciem winy a przyjemnością może wydawać się zaskakujący. Ale możemy o to obwiniać naszą kulturę opętaną kultem szczupłego ciała, mówi dr Kelly Goldsmith, autorka badania. Kultura ta nasze słabostki opatruje etykietką „grzeszne”. Jeżeli wina i przyjemność są więc stale ze sobą wiązane, z czasem nasze mózgi zaczynają oczekiwać przyjemności, kiedy doświadczamy winy.
Komentarze do: Poczucie winy z powodu zjedzenia czekolady sprawia, że zakazany owoc kusi jeszcze bardziej