Badacze wierzą, że jeden z obszarów mózgu istotny dla emocji, może być nadczyny w nałogu hazardowym. Ludzie którzy ucierpi na uraz tego obszaru- wyspy (łac. Insula)- wydają się nie doświadczać wykrzywionego myślenia, które napędza ludzi do uprawiania hazardu.
Wielu z nas, którzy grają w lotto czy okazjonalnie w jednorękiego bandytę czy ruletkę odczuwa nadzieje myśląc że: „Nie wygrałem tym razem, więc powinienem to zrobić następnym razem”. Nałogowi hazardziści są bardziej podatni na to błędne myślenie.
Doświadczamy błędnego rozumowania u hazardzistów, gdy rzucając monetę otrzymujemy 10 razy z rzędu orła. Naturalnym jest wiara w to, że otrzymamy reszkę rzucając kolejny raz. Jednakże aż trudno uwierzyć w to, że wciąż możemy otrzymać orła po raz 11. Ale tak naprawdę szansę otrzymania reszki czy orła- należy oceniać jak 1 do 1.
Wykrzywione myślenie upatruje się w określeniu „prawie trafiłem”, co powoduje, że wierzymy w to, albowiem choć straciliśmy szanse na wygraną teraz, to oznacza, że tym większą szanse mamy następnym razem. Jednakże w grach wyboru, to na co postawimy i czy wygramy, jest zupełnie niezależne od poprzednich wyników gry. Coraz więcej badań udowadnia nam, że problemem nałogowych graczy jest podatność na tą zniekształconą umiejętność poznawania.
Dla wielu osób, które uczestniczą w hazardzie, jest to tylko forma rozrywki. Ale dla małej liczby graczy - hazard staje się niebezpieczny, doprowadzając do nałogu i niechcianych konsekwencji jak problemy finansowe i rodzinne.
Zobacz również:
Właściwy ośrodek mózgu jako przyczyna błędnej oceny sytuacji u gracza?
Dla sprawdzenia, czy może być wytłumaczenie neurologiczne dla mylnego wierzenia u hazardzistów, doktor Luke Clark z Uniwersytetu Cambridge i jego koledzy zdecydowali przebadać pacjentów z uszkodzeniem mózgu.
Zwerbowano pacjentów z urazami 3 rożnych części mózgu: wyspy, ciała migdałowatego i przedczołowej kory brzuszno-przyśrodkowej i poproszono by zagrali w 2 różne gry hazardowe- jednorękiego bandytę i ruletkę. Dla porównania, badacze zaprosili również pacjentów z innymi uszkodzeniami mózgu niż wymienione, oraz zdrowych ludzi, których sprawdzili w grach hazardowych.
Wyspa problem hazardzistów
Wyniki wskazują, że tylko uczestniczy z nietkniętą wyspa (częścią kory mózgowej) mają oznaki zniekształconej umiejętności poznawczej. Byli bardziej zmotywowani by kontynuować grę w jednorękiego bandytę po serii porażek z bliskim trafieniem, byli też bardziej zaangażowani w grę w ruletkę i wybranie innego koloru po dłuższej serii porażek.
U tych z uczestników, którzy mieli uraz wyspy nie widać było podobnego podejścia. Może to sugerować, że uszkodzenie tej części kory mózgu hamuje tendencje do zniekształconego myślenia, na jaki są podatni uzależnieni gracze.
Doktor Luke Clark uznał, że te wyniki prowadzą do uwierzenia że „wyspa może być nadpobudliwym ośrodkiem mózgu u nałogowych graczy, powodując że są podatniejsi na błędne myślenie”. Innymi słowy, badanie wydaje się wskazywać że zniekształcone myślenie przydarza się zdrowym, nietkniętym mózgom, ale u nałogowych hazardzistów możliwe że to zniekształcenie jest większe albo ciężej jest się opanować co spowodowane jest ponad aktywną pracą tej części mózgu.
Według dr Clarka, zredukowanie tej nad aktywności lekami czy rozważną terapia może być szansa na leczenie uzależnionych od hazardu.
Autor: Jarosław Koperski
Komentarze do: Problem hazardu leży w mózgu