Badacze z Finlandii i ze Stanów Zjednoczonych odnieśli sukces w leczeniu fobii u myszy, łącząc fluoxetynę, główny związek aktywny Prozaku, z psychoterapią. Jeżeli metodę tę da się zastosować u człowieka, będzie można leczyć w ten sposób różnego rodzaju lęki, czego do tej pory nie udawało się robić.
Boisz się myszy? A jednak, to właśnie być może dzięki nim fobie lękowe zostaną zwyciężone. Fobie definiujemy jako nieracjonalny paniczny lęk. Zwykły widok węża na ekranie telewizora może obudzić intensywne poruszenie. Mimo że wąż, tam gdzie jest, nie może zrobić nam absolutnie żadnej krzywdy.
Jeżeli nawet niektóre lęki nie są upośledzające w życiu codziennym, to inne okazują się dość ciężkie do zniesienia, jak na przykład fobia społeczna, czyli lęk przed wejściem w relacje społeczne z innymi ludźmi. Aby je zwalczyć, specjaliści uciekają się do pomocy psychoterapii, która ma załagodzić objawy pacjenta w obliczu źródła lęku.
Chodzi o to, żeby pacjent zrozumiał, krok po kroku, nieszkodliwą naturę przedmiotu swojego lęku, i aby się do niego przyzwyczaił. A jednak. Te terapie leczą jedynie objawy, a nie przyczyny. Co nie oznacza, że pacjent dzięki nim nie jest w stanie prowadzić normalnego życia.
Leczyć fobie u źródła
Zobacz również:
Od tej pory, możliwe będzie dogłębne leczenie tego typu problemów. Tak przynajmniej wykazały badania przeprowadzone przez zespoły badawcze z Centrum nauk neurologicznych w Helsikach, w Finlandii, z uniwersyteckiego centrum medycznego w Nowym Jorku, a także z uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku.
Rezultaty tych prac zostały opublikowane w naukowym przeglądzie Science.
Gryzonie wcześniej zostały uwarunkowane tak, iż wiązały pewien dźwięk z nieprzyjemnym szokiem, a wiec bały się tego dźwięku. Ale połowa z nich była leczona lekiem antydepresyjnym na bazie fluoksetyny, od trzech tygodni. Następnie, niektóre z tych myszy przeszły coś na kształ psychoterapii, którą badacze nazywają terapią wygaszania.
Chodziło tutaj o emitowanie dźwięku bez nieprzyjemnego wstrząsu, a więc zwierzęta odzwyczajały się do kojarzenia jednego z drugim. Pod koniec doświadczenia, naukowcy uderzyli myszy, bez emitowania dźwięku, pięć razy pod rząd. Nazajutrz, przeanalizowali rezultaty swoich doświadczeń.
Okazalo się, że jedynie 15% gryzoni podwójnie leczonych bało się jeszcze dźwięku, przeciwko 40% tych, które otrzymywały jedynie fluoksetynę, a także 60% tych, które przeszły jedynie psychoterapię.
Antydepresanty i psychoterapia: zwycięski duet
Jak wyjaśnić takie wyniki? Prozac jest znany z tego, że poprawia plastyczność synaps. Pozwala on więc obwodowi nerwowemu, prowadzącemu do tego irracjonalnego strachu, na odzyskanie stanu niedojrzałości, który można zmodyfikować i nawet wyeliminować poprzez ćwiczenia wygaszające w czasie psychoterapii.
To właśnie dlatego obydwie strategie się uzupełniają i są niezbędne, jeżeli chcemy zapobiec na zawsze nawrotowi fobii. Takie efekty powinny teraz być zaobserwowane u człowieka. Jeżeli metoda okaże się skuteczna, wielu pacjentów będzie mogło powrócić do normalnego życia i nie cierpieć więcej z powodu upośledzających lęków.
Komentarze do: Psychoterapia powiązana z antydepresantem uwalnia od fobii