Jak podaje najnowszy raport Pentagonu, w okresie od 3 czerwca 2011 roku do 3 czerwca 2012 roku, liczba żołnierzy amerykańskich, którzy zginęli w wyniku śmierci samobójczej jest większa niż liczba GI, którzy zginęli w walce. Jak donosi BBC, poziom samobójczych zgonów w armii amerykańskiej wzrósł o 19%, przechodząc ze 130 do 154.
Cynthia Smith, rzeczniczka Pentagonu, stwierdza w komunikacie prasowym - Rosnąca liczba zamachów na własne życie w armii amerykańskiej bardzo nas niepokoi.
Poziom samobójstw w wojskowych siłach USA ustabilizował się w okresie 2010/2011, ale od 2012 roku zaczął bardzo szybko rosnąć: 154 żołnierzy zabiło się w ciągu 155 pierwszych dni roku 2012. Jak łatwo obliczyć, oznacza to praktycznie jedno samobójstwo dziennie, co jest tragicznym bilansem.
Cynthia Smith dodaje - Bilans ten jest o 50% cięższy niż bilans strat w armii amerykańskiej w Afganistanie.
Jak stwierdza Associated Press, dane te świadczą o tym, iż armia amerykańska dźwiga na swoich barkach ogromny ciężar, związany z działaniami prowadzonymi w Iraku i w Afganistanie.
Zobacz również:
Północonamerykańskie siły wojskowe muszą również mierzyć się ze wzrostem liczby napaści na tle seksualnym, z alkoholizmem, przemocą domową oraz z innymi problemami.
A jednak, od wielu już lat, armia amerykańska podejmuje znaczące wysiłki, aby zachęcać żołnierzy do szukania pomocy w przypadku problemów zdrowia umysłowego, podkreśla BBC. Żołnierze mają do dyspozycji anonimowe linie telefoniczne, a w terenie - także specjalistów od chorób umysłowych, na przykład.
Raport Pentagonu sugeruje jeszcze, iż dla niektórych mundurowych proszenie o pomoc jest oznaką słabości, tym bardziej w przypadku zaburzeń zdrowia psychicznego. Dlatego Cynthia Smith w komunikacie podkreślała wielokrotnie - Prośba o pomoc jest oznaką siły.
Sekretarz Obrony, Leon Panetta, stwierdził kilka dni temu przed amerykańskim senatem - Nie jestem zadowolony z aktualnej postawy Pentagonu w kwerstii walki z samobójstwami pośród żołnierzy.
Minister Obrony planuje przyjrzeć się procedurom, które dotyczą terapii zaburzeń zdrowia psychicznego.
Amerykańska senator Patty Murray również alarmowała odnośnie trudności z identyfikowaniem żołnierzy-ofiar syndormu stresu pourazowego. Jej zdaniem, wielu wojskowych jest źle diagnozowanych.
Komentarze do: Samobójstwa w armii amerykańskiej: prawdziwa plaga