W tym roku skończe 32 lata, mam pare nieudanych zwiazków za sobą,,, i własnie kilka dni temu zawlił mi się świat. Facet z którym byłam 5 lat nawiązał romans z koleżanką z pracy. Nie doszło do zbliżenia fizycznego ale bardzo zabolały mnie słowa które sobie pisali i zdjęcia wysyłali. Moj chłopak powiedział, że mnie kocha. Planowaliśmy wspólny dom, zrobilismy remont, wyjeżdżaliśmy na wycieczki... wspominaliśmy o dziecku. Bardzo bym chciała je mieć ale on powiedział, że nie jest w stanie sprostac temu zadaniu, nie czuje w sercu potrzeby zakładania rodziny i posiadania dziecka. Powiedział, że jest -----, wie że mnie skrzywdził ale nie chce już marnować moich lat, zegar biologiczny bije a ja nie moge czekac. On nie jest w stanie określić kiedy bedzie chciał zacząc dorosłe życie. On ma 29 lat, ja 32. Świat mi się zawalił, bo tak bardzo go kocham. Czy wrto walczyć o ten związek. Jestem na skraju depresji, nie chodze do pracy, nic nie jem, nie moge spać ... :(
Aleksandra_200618-03-2008 15:35
Nie zalamuj sie to nie koniec swiata.. jestes mloda kobieta i napewno nie jeden by cie chcial .. a o tego faceta nie masz co walczyc skoro tak postapil to moze moglby sie posunac dalej.. pamietaj faceta trzeba trzymac krutko, bo inaczej bedzie widzial ze go zamocno kochasz i bedzie robil co chce..
hania3221-03-2008 18:53
dzieki Aleksandro :) strasznie mi się teraz żyje, ciagle zadaję pytania dlaczego, i czasem zastanawiam czy to wszystko dzieje się naprawdę... nie wiedziałam, że będzie ze mną aż tak źle, staram się nie myśleć ale wiadomo myśli same przychodzą i nie chcą odejść
Samotność 23 latki
W tym roku skończe 32 lata, mam pare nieudanych zwiazków za sobą,,, i własnie kilka dni temu zawlił mi się świat. Facet z którym byłam 5 lat nawiązał romans z koleżanką z pracy. Nie doszło do zbliżenia fizycznego ale bardzo zabolały mnie słowa które sobie pisali i zdjęcia wysyłali. Moj chłopak powiedział, że mnie kocha. Planowaliśmy wspólny dom, zrobilismy remont, wyjeżdżaliśmy na wycieczki... wspominaliśmy o dziecku. Bardzo bym chciała je mieć ale on powiedział, że nie jest w stanie sprostac temu zadaniu, nie czuje w sercu potrzeby zakładania rodziny i posiadania dziecka. Powiedział, że jest -----, wie że mnie skrzywdził ale nie chce już marnować moich lat, zegar biologiczny bije a ja nie moge czekac. On nie jest w stanie określić kiedy bedzie chciał zacząc dorosłe życie. On ma 29 lat, ja 32. Świat mi się zawalił, bo tak bardzo go kocham. Czy wrto walczyć o ten związek. Jestem na skraju depresji, nie chodze do pracy, nic nie jem, nie moge spać ... :(
Nie zalamuj sie to nie koniec swiata.. jestes mloda kobieta i napewno nie jeden by cie chcial .. a o tego faceta nie masz co walczyc skoro tak postapil to moze moglby sie posunac dalej.. pamietaj faceta trzeba trzymac krutko, bo inaczej bedzie widzial ze go zamocno kochasz i bedzie robil co chce..
dzieki Aleksandro :) strasznie mi się teraz żyje, ciagle zadaję pytania dlaczego, i czasem zastanawiam czy to wszystko dzieje się naprawdę... nie wiedziałam, że będzie ze mną aż tak źle, staram się nie myśleć ale wiadomo myśli same przychodzą i nie chcą odejść
Polecamy:
Uzależnienie od partnera
Jak nauczyć się przebaczać?
Strach przed związkiem
Zaburzenia osobowości
Jak być odważnym?
Kryzys w małżeństwie
Sport najlepszą terapią dla zdrowia psychicznego?
Jak osiągnąć cel?