Bylem chyba zawsze sam.A mam obecnie 40-stke,dziwia sie Ci co mnie poznali,ze jestem sam,nie udany 3 letni zwiazek na odleglosc i pare spotkan z kobietami,ktore raczej byly,by nie byc samemu,miec z kim wyjechac na wekend.Nie bylo tego czegos i niby wiedzac ze nic z tego nie bedzie,tkwilem w takich zwiazkach chyba tylko dla s i zabicia samotnosci.Zawsze praca byla wazna i brak czasu spowodowal,ze nie mialem czasu za mlodu poznac kogos konkretnego.Teraz kiedy jestem dojrzalszy,nie latwo jest poznac osobe,ktora by spelniala oczekiwania.Obecnie tez niby jestem z kobieta,spotykamy sie raz na tydzien,na dwa,ale tez czuje sie samotny,bo mi brakuje jej,przytulania,dotyku,czestrzego spedzania czasu,a jej jakos to nie przeszkadza.Wypadalo by odejsc i szukac na nowo,ale ile tak mozna szukac?Jak nie materialistka,to s nie lubi,albo zainteresowania calkiem inne.A na dodatek mam wrazenie,ze dzis kobieta jest wyzwolona,taka nie zalezna,ze dawny wzor rodziny,juz przechodzi do lamusa.Chcialbym byc szczesliwy,kochac i byc kochanym i miec dla kogo zyc.Bo czasami nachodzi mnie nostalgia i zadaje sobie pytanie dla kogo to wszystko i poco to robie?Bez sensu to wszystko,czasami ronie lzy,a najgorsze sa swieta.Juz przezylem nie raz i bardzo smutno.Nie dziwie sie,ze ludzie w tym czasie odbieraja sobie zycie.Pewnie dostane zaraz ruge,ze uzalam sie nad soba,ale mam nadzieje,ze i ktos mnie rozumie.Pozdrawiam wszystkich prawdziwych samotnych i zycze wesolych Swiat Wielkanocnych.
hania3221-03-2008 18:47
rozumiem Cie doskonale, chyba każdy człowiek potrzebuje bliskości drugiej osoby, bezpieczeństwa, pogadania, zwierzenia się, przytulenia, po prostu bycia razem... i wcale nie użalasz się nad sobą, brakuje Ci tego i dlatego to piszesz
Zzosia13-06-2008 21:45
witaj,rozumiem Cię doskonale,sama jestem osobą samotną. Pamiętaj nie wolno się załamywać. Rozglądaj się,uśmiechaj choćby przez łzy. Przecież nie wiemy co będzie jutro. A bedzie napewno radośniejsze. Pamiętaj ze inni lgną do osób zadowolonych.
Samotność jest straszna
Bylem chyba zawsze sam.A mam obecnie 40-stke,dziwia sie Ci co mnie poznali,ze jestem sam,nie udany 3 letni zwiazek na odleglosc i pare spotkan z kobietami,ktore raczej byly,by nie byc samemu,miec z kim wyjechac na wekend.Nie bylo tego czegos i niby wiedzac ze nic z tego nie bedzie,tkwilem w takich zwiazkach chyba tylko dla s i zabicia samotnosci.Zawsze praca byla wazna i brak czasu spowodowal,ze nie mialem czasu za mlodu poznac kogos konkretnego.Teraz kiedy jestem dojrzalszy,nie latwo jest poznac osobe,ktora by spelniala oczekiwania.Obecnie tez niby jestem z kobieta,spotykamy sie raz na tydzien,na dwa,ale tez czuje sie samotny,bo mi brakuje jej,przytulania,dotyku,czestrzego spedzania czasu,a jej jakos to nie przeszkadza.Wypadalo by odejsc i szukac na nowo,ale ile tak mozna szukac?Jak nie materialistka,to s nie lubi,albo zainteresowania calkiem inne.A na dodatek mam wrazenie,ze dzis kobieta jest wyzwolona,taka nie zalezna,ze dawny wzor rodziny,juz przechodzi do lamusa.Chcialbym byc szczesliwy,kochac i byc kochanym i miec dla kogo zyc.Bo czasami nachodzi mnie nostalgia i zadaje sobie pytanie dla kogo to wszystko i poco to robie?Bez sensu to wszystko,czasami ronie lzy,a najgorsze sa swieta.Juz przezylem nie raz i bardzo smutno.Nie dziwie sie,ze ludzie w tym czasie odbieraja sobie zycie.Pewnie dostane zaraz ruge,ze uzalam sie nad soba,ale mam nadzieje,ze i ktos mnie rozumie.Pozdrawiam wszystkich prawdziwych samotnych i zycze wesolych Swiat Wielkanocnych.
rozumiem Cie doskonale, chyba każdy człowiek potrzebuje bliskości drugiej osoby, bezpieczeństwa, pogadania, zwierzenia się, przytulenia, po prostu bycia razem... i wcale nie użalasz się nad sobą, brakuje Ci tego i dlatego to piszesz
witaj,rozumiem Cię doskonale,sama jestem osobą samotną. Pamiętaj nie wolno się załamywać. Rozglądaj się,uśmiechaj choćby przez łzy. Przecież nie wiemy co będzie jutro. A bedzie napewno radośniejsze. Pamiętaj ze inni lgną do osób zadowolonych.
Polecamy:
Uzależnienie od partnera
Jak nauczyć się przebaczać?
Strach przed związkiem
Zaburzenia osobowości
Jak być odważnym?
Kryzys w małżeństwie
Sport najlepszą terapią dla zdrowia psychicznego?
Jak osiągnąć cel?