Skąd bierze się miłość?
Co sprawia, że dwie osoby nagle zakochują się w sobie? Czy można ten fenomen w jakiś sposób wytłumaczyć? Naukowcy od wielu lat starają się go zbadać.
I tak, biologowie ewolucyjni uważają, że przyczyną przyciągania jest po prostu chęć posiadania potomstwa, psycholodzy dostrzegają także aspekty emocjonalne, z kolei filozofowie opierają swoje teorie na wpływie kultury. A zatem, jak to jest z tą miłością?
Naukowcy są zgodni co do jednego – obiekt naszego pożądania wybieramy całkowicie nieświadomie za pomocą… nosa. Choć brzmi to zabawnie, nawet wśród zwierząt możemy zauważyć tę prawidłowość. Na przykład myszy wyczuwają w ten sposób, czy dany osobnik jest odpowiedni pod względem genetycznym. Z kolei knur w okresie rozrodu rozpyla feromon androstenon, czyli chemiczny przekaźnik mający na celu skłonić świnię do uległości.
Podobne mechanizmy najprawdopodobniej zachodzą także u ludzi. Znane są badania, podczas których kobiety mają za zadanie wąchać koszulki nieznanych im mężczyzn. Na podstawie ich naturalnego zapachu, każda z badanych wybierała osobę najbardziej genetycznie dopasowaną do siebie. Jest to zasługa feromonów, które wytwarza każdy człowiek.
Co nas do siebie przyciąga?
Większości z nas wydaje się, że wie co wpływa na uznanie kogoś za atrakcyjnego. Przede wszystkim wymienia się wygląd zewnętrzny, to czy dana osoba wygląda według nas dobrze. Jak zatem wytłumaczyć sytuację, gdy niezwykle piękna dziewczyna spotyka się z mężczyzną co najwyżej przeciętnej urody? Albo kiedy to mężczyzna jest w związku z kobietą, która teoretycznie nie pasuje do jego kanonu piękna, a jednak odczuwa w stosunku do niej silne uczucia? Oczywiście, przy wyborze partnera wygląd ma znaczenie, ale na ogół nie są to przyczyny natury estetycznej. Na przykład, jeśli dana osoba ma wyjątkowo symetryczną i proporcjonalną twarz, świadczy to o jej zdrowiu, a co za tym idzie – o dobrych genach.
Aspekty dotyczące atrakcyjności fizycznej zazwyczaj odgrywają większe znaczenie u heteroseksualnych mężczyzn aniżeli kobiet, które bardziej zwracają uwagę na status ekonomiczny ewentualnego przyszłego partnera. Jednakże, im bardziej kobieta i mężczyzna zbliżeni są do siebie pod względem dobrobytu, tym mniej różnią się ich oczekiwania wobec drugiej osoby. Stanowi to dowód na to, że czynniki kulturowe mogą nałożyć się na czynniki biologiczne. Badania socjologiczne w stu procentach potwierdzają tę tezę. Wynika z nich bowiem, że pary bardzo często pochodzą z jednego środowiska. Wiele związków miało swój początek na studiach lub kursie, w którym przyszli partnerzy wzięli udział. Psychologowie również zgadzają się w tej kwestii z pozostałymi naukowcami. Ludzi często przyciąga to, co ich łączy. A zatem podobny status materialny i społeczny, wykształcenie, wspólne zainteresowania – wszystko to pomaga utworzyć stabilną i bezkonfliktową relację między dwojgiem ludzi.
Feromony, czyli chemiczny bezwonny zapach
Poza wszystkimi innymi aspektami, takimi jak dobry wygląd, pieniądze, wykształcenie czy hobby na pojawienie się miłości wpływ mają feromony. Tak naprawdę, to chyba przede wszystkim właśnie ten zapach, który wytwarza nasze ciało jest głównym wabikiem. To odkrycie nauki wykorzystują już nawet producenci perfum. Przekonują nas w reklamach, że w ich produktach zawarte są feromony, które rzekomo mają zwiększyć nasze powodzenie u płci przeciwnej. Nie dajmy się jednak zmylić. Jeśli po użyciu drogich perfum z feromonami staliśmy się bardziej pewni siebie i udało nam się zdobyć kobietę lub mężczyznę swoich marzeń – był to efekt placebo. Po prostu tak bardzo zaufaliśmy mocy tych kilku kropel perfumowanej wody, że staliśmy się bardziej otwarci na innych. A wystarczyło tylko uwierzyć w siebie. Pozwoliłoby to nam z całą pewnością zaoszczędzić pieniądze, ponieważ nawet naukowcom po wielu latach badań nie udało się do końca zidentyfikować feromonów, a zatem wątpliwe jest ich wykorzystanie przy produkcji perfum.
Wróćmy jeszcze na chwilę do świata przyrody. Samica jedwabnika na przykład wytwarza specjalną substancję, która przyciąga zainteresowane osobniki. Wystarczy nawet niewielka ilość feromonów, by zakomunikowana została gotowość seksualna. Nie mają one jednak żadnego zapachu, a ich działaniu w sposób nieświadomy poddają się zarówno owady, jak i zwierzęta.
Specjalny „nos”
Tego rodzaju chemiczne substancje wykorzystywane jako przynęta z całą pewnością występują u wszystkich ssaków, jednakże w przypadku ludzi ta sprawa jest wciąż nie do końca rozstrzygnięta. Nie można ich dostrzec, wyczuć, a przeprowadzenie badań jest dużo trudniejsze, niż u zwierząt.
Zobacz również:
Węże oraz gryzonie, jak na przykład myszy mają specjalny „nos”, a konkretnie narząd Jacobsona. U gryzoni znajduje się on wewnątrz jamy nosowej po obu stronach przegrody nosa. Poprzez lizanie i węszenie feromony z powietrza przenoszone są do narządu Jacobsona. Ma to zwłaszcza u myszy ogromne znaczenie dla przebiegu rui i ciąży, włączając w to także wymuszone poronienia. Feromony bowiem docierają przez narząd Jacobsona do mózgu, a zwłaszcza do jego części odpowiedzialnych za uczucie.
U ludzi organ ten jest szczątkowy i nie ma połączenia z mózgiem. Mogłoby to być ostatecznym dowodem na nieistnienie feromonów, jednak odkryto w błonach śluzowych receptory węchowe, które są podobne do receptorów występujących u myszy. Nie zbadano jednak dotąd, w jaki sposób feromony miałyby docierać do mózgu.
Wiadomość zawarta w pocie
Liczne badania doprowadziły naukowców do wniosku, że źródłem ludzkich feromonów mogą być gruczoły potowe znajdujące się pod pachami oraz w okolicach narządów płciowych.
Zwłaszcza u kobiet pachy są prawdopodobnym miejscem, z którego wydobywają się feromony. Dowodzi tego między innymi fakt, że u kobiet, które mieszkają razem ich cykl miesiączkowy upodabnia się. W związku z zaistnieniem takich zależności przeprowadzono badanie, podczas którego ochotnicy mieli regularnie wąchać tkaninę z kobiecym potem. Wspomniany efekt dotyczący menstruacji osiągano po mniej więcej 4 miesiącach badania. Udowodniono także, iż na miesiączkę wpływ ma również męski pot. Jednak w tym momencie kończą się naukowe odkrycia dotyczące tego obszaru.
Nie wiadomo bowiem, jak pot, a właściwie feromony oddziałują na regulację cyklu i co dokładnie wywołują.
W przypadku mężczyzn na ich atrakcyjność wpływ mogą mieć takie substancje jak androstenol i androstenon. Eksperymenty wykazały, że mężczyźni wytwarzający więcej androstenolu postrzegani byli przez kobiety jako bardziej pociągający, niż miało to miejsce przy większej ilości androstenonu. Warto jednakże nadmienić, że dużo zależy także od fazy cyklu kobiety. Okazało się, iż podczas owulacji opisywały one androstenon jako mniej nieprzyjemny.
Badanie odporności poprzez węch
Zapach ciała, a co za tym idzie możliwe, że również feromony świadczą o zdrowiu partnera. Podczas poznawania się nasz organizm ma czas „powąchać” drugą osobę, by zbadać jej układ odpornościowy. Biolodzy ewolucyjni uważają, że ma to chronić przyszłe pokolenia. Dzięki odpowiedniemu doborowi genetycznemu potomstwo jest bardziej odporne na choroby, a to zapewnia przetrwanie gatunku.
W ludzkim genomie znajdują się antygeny MHC (główny kompleks zgodności tkankowej). Są one rozpoznawane przez limfocyty pomocnicze i pomagają naszemu systemowi immunologicznemu walczyć z wirusami, bakteriami czy pasożytami. MHC decyduje także o przyjęciu lub odrzuceniu przeszczepu. Mamy dziewięć genów MHC, które nazywamy allelami. Na ogół allele tworzą setki różnych wariantów, jednak w przypadku MHC występuje ich tylko 18. Niektóre z tych alleli odpowiedzialne są za obronę przed specyficznymi intruzami, dlatego tak bardzo ważne jest, by allele ojca różniły się nieco od alleli matki. W ten sposób dziecko będzie chronione przed większą ilością chorób.
Wspominaliśmy już wcześniej o eksperymencie przeprowadzanym za pomocą koszulek, kiedy to kobiety wybierały mężczyzn najbardziej podobnych do nich pod względem genetycznym . W ostatnich latach przeprowadzono dodatkowe „koszulkowe” badania, których wyniki okazały się sprzeczne z wcześniejszymi. Nawet wśród małżeństw nie zauważono specjalnych zależności. Naukowcy ewolucyjni tłumaczą to jednak faktem, że geny idealnego partnera nie muszą być całkowicie kompatybilne z naszymi. A ponadto wielu z nas dokonuje wyboru na podstawie innych aspektów, takich jak na przykład stabilność finansowa czy wygląd zewnętrzny.
„Atrakcyjne” geny
Zanim przyjdzie nam bliżej poznać drugą osobę najpierw oceniamy jej atrakcyjność na podstawie wyglądu. Każdy ma swoje własne preferencje jeśli chodzi o wiek, figurę, wzrost, włosy czy styl ubierania. Mimo to są pewne cechy, które uważane są za pociągające na całym świecie.
Przede wszystkim chodzi o symetryczne rysy twarzy. Świadczą one o zdrowiu i tak zwanych dobrych genach. Na nasz wygląd mają również wpływ hormony płciowe. Im więcej testosteronu ma dany mężczyzna, tym bardziej męski jest jego wygląd. Charakterystyczne są: mocna szczęka, duży nos, grube brwi, szerokie ramiona oraz proporcjonalnie węższe biodra. Z kolei o płodności u kobiet przemawiają takie cechy jak pełne usta, rumiane policzki, symetryczne piersi. Wielu mężczyzn preferuje kobiety, których sylwetka przypomina kształtem klepsydrę (wąska talia, szersze biodra). Jest to bowiem niezawodny znak na to, że kobieta ma dużo estrogenu, czyli hormonu odpowiadającego za płodność.
Co wpływa na preferencje przy wyborze partnera?
W przypadku kobiet dużą siłę oddziaływania w tej kwestii mają hormony. A w dodatku wszystko ulega drastycznej zmianie w zależności od fazy cyklu. W czasie dni płodnych kobiety są bardziej pewne siebie, chętniej flirtują i zazwyczaj wybierają panów bardziej męskich, nawet jeśli nie do końca odpowiada im ich osobowość. Nawet badania dowodzą, że podczas owulacji wzrasta zainteresowanie mężczyznami wyższymi o niskim głosie. Według ewolucjonistów taki typ oznacza dla kobiety zdrowe i silne potomstwo. Poza fazą płodną tendencja skłania się raczej ku bardziej „kobiecym” mężczyznom o delikatnych rysach i miękkim głosie, ponieważ te cechy mają gwarantować cechy dobrego ojca.
Przy wyborze partnera ważne są także inne aspekty. Wiele osób pociąga inteligencja, innych natomiast poczucie humoru. Psychologowie ewolucyjni twierdzą, że obie płcie mają różne cele. Dla mężczyzn ważniejsza jest atrakcyjność partnerki, natomiast kobiety częściej zwracają uwagę na status społeczno-gospodarczy. A w tym wszystkim chodzi o to, by zapewnić przyszłym dzieciom zarówno jak najlepsze geny, jak i wysoki standard życia. Te teorie nie pozostały bez krytyki, zwłaszcza ze strony filozofów. Uważają oni bowiem, że nie zostały wzięte pod uwagę takie czynniki jak m.in. wpływ kultury na ludzkie zachowanie.
Badania socjologiczne i psychologiczne
Okazuje się, że biologiczne uwarunkowania to nie jedyny determinant wyboru odpowiedniego partnera. Przeprowadzone badania wykazały, że kobiety ze Szwecji czy Finlandii rzadziej kierują się zamożnością danego mężczyzny, niż kobiety pochodzące z krajów takich jak Japonia albo Indie. Oznacza to, że im bardziej dane społeczeństwo jest sprawiedliwe w podziale dóbr i im większe jest równouprawnienie, tym mniejsze znaczenie odgrywają aspekty ekonomiczne.
Badania amerykańskich naukowców, które zrealizowano wśród studentów podczas tak zwanych szybkich randek dowiodły ponadto, że nasze oczekiwania zazwyczaj nijak mają się do rzeczywistości. Uczestnicy randek pytali się wzajemnie o to, jakie cechy powinien mieć idealny partner. Mężczyźni kładli nacisk na atrakcyjny wygląd ukochanej, natomiast kobiety na wysoki status przyszłego ukochanego. Jednakże osoby, z którymi uczestnicy znajdowali się później w stałych związkach zazwyczaj bardzo odbiegały od wyrażonych wcześniej pragnień.
Nieprzewidywalna rzeczywistość
Wszystko, o czym mówi nauka to oczywiście prawda, jednak życie lubi pisać własne scenariusze niezależnie od jakichkolwiek zasad. Dlatego poza biologią na wybór partnera ma mnóstwo innych spraw. Z całą pewnością nie można zlekceważyć naszego pochodzenia czy wykształcenia. Nie są częstym widokiem pary, w których np. jedna osoba ma wyższe wykształcenie, a druga zakończyła swoją edukację znacznie wcześniej.
Psychologowie uważają także, że chętniej wiążemy się z osobami, które myślą w podobny sposób jak my, mają takie same zainteresowania, ponieważ dzięki temu unikamy licznych konfliktów. Duży wpływ mają także nasze wcześniejsze związki, środowisko bliskich nam osób, a nawet książki, które czytamy oraz filmy, które oglądamy. To wszystko tworzy naszą osobowość oraz podejście do seksu.
W przyciąganiu dwóch osób przeplatają się elementy kultury, biologii i psychologii. Nie ma jednego wyjaśnienia dla pojawienia się miłości. Nawet nauka przyznaje, że to uczucie pozostaje terenem niezbadanym i nieprzewidywalnym.
Komentarze do: Skąd bierze się miłość?