Jill, Ann i Kimberly skończyły szkołę z ostrzeżeniami od rodziców na temat seksu oraz syndromu „Freshman 15”, dzwoniącymi w ich uszach. Kilka miesięcy później, Jill przytyła 8 kilogramów, a Ann stała się niestrudzoną poszukiwaczką przygód seksualnych. „Freshman 15” to termin, który jest używany w Stanach Zjednoczonych do zjawiska opisania nagłego przybierania na wadze u niektórych świeżo upieczonych studentów.
Kimberly z kolei, ta trzecia, nie tylko utrzymała swoją wagę, ale również była zbyt zajęta uczeniem się w czytelni, żeby dać się komukolwiek poderwać. Ale jakie czynniki właściwie kryją się za tymi różnicami?
Być może, chodzi tutaj o sposób, w jaki centra nagrody mózgu odpowiadają na bodźce pokarmowe i seksualne, jak stwierdza nowe badanie.
Badacze z Dartmouth College stwierdzili, iż nadmierna aktywność strefy mózgu nazywanej nucleus accumbens ma przepowiadać seksualne oraz pokarmowe zachowania u niektórych ludzi (tutaj chodzi o grupę świeżo upieczonych studentek).
Nucleus accumbens, czyli jądro półleżące, to struktura ukryta za inną strefą mózgu, nazywaną striatum. Jądro półleżące odpowiada za system nagradzania.
Jak uważają naukowcy, oznacza to, że umiejętność danej osoby powiedzenia „nie” w konkretnej sytuacji, nie zależy jedynie od silnej woli, ale również od „okablowania” mózgu. Badanie zostało opublikowane w przeglądzie naukowym Journal of Neuroscience.
Naukowcy zaprosili do swojego badania 48 kobiet, którym na początku nie powiedziano co jest przedmiotem tych eksperymentów. Badacze posłużyli się dodatkowo skanowaniem fMRI (czyli funkcjonalnym rezonansem magnetycznym), a także zdjęciami przedstawiającymi jedzenie, erotykę, pejzaże.
Zobacz również:
Naukowcy chcieli przekonać się jak odpowiadają jądra półleżące u uczestniczek badania na każdy z tych bodźców. Sześć miesięcy później, kobiety powróciły do laboratoriów, gdzie zostały zważone i poproszone o wypełnienie kwestionariusza.
Okazało się, że te kobiety, u których jądra półleżące odpowiedziały silniej na jedzenie, przybrały więcej na wadze. A te kobiety, które zareagowały na bodźce seksualne, częściej uprawiały seks i donosiły o silniejszym pożądaniu seksualnym.
Co ciekawe, ich apetyty raczej nie zderzały się ze sobą: kobiety z hiperaktywną odpowiedzią na bodźce seksualne nie miały hiperaktywnej odpowiedzi na jedzenie, i odwrotnie.
Profesor Bill Kelley z wydziału psychologii i nauk o mózgu Uniwersytetu w Dartmouth mówi: badanie to pokazuje, że aktywacja jednego mózgowego regionu udowadania, że jest silną wskazówką na temat późniejszych zachowań, pokazując, że im silniejsza jest odpowiedź na dany bodziec, tym mniej jesteśmy w stanie „słyszeć” nasz własny głos rozsądku, który mówi „nie”.
Czy to oznacza, że tacy się urodziliśmy, czy też po prostu z czasem to nabywamy?
Oto jest pytanie, mówi doktor Kathryn Demos, główna autorka tego badania oraz profesor psychiatrii i ludzkich zachowań na uniwersytecie Brown University.
Profesor Bill Kelley uważa, że ponieważ różne kobiety są kuszone przez różne rzeczy, ich mózgi musiały ewoluować poprzez różne doświadczenia. Genetyka też jednak ma tutaj znaczenie.
Na szczęście, istnieją narzędzia, które mogą pomóc nam stępić nieco siłę naszego „okablowania” mózgu. Są to terapie behawioralne, na przykład, które odnoszą swojego rodzaju sukcesy u ludzi, którzy zdają się być silnie stymulowani przez jedzenie.
Ludzie mogą również zastąpiąć swoje zachcianki czymś zdrowszym, na przykład iść pojeździć na rowerze za każdym razem, kiedy odczuwają ochotę na frytki z keczupem.
Profesor Kathryn Demos dodaje jeszcze: jak wynika z tych badań, idea, że ludzie są tak samo zdolni do samokontroli, jest dość naiwna, ponieważ układ nagrody to bardzo silny system.