Stres menedżera groźniejszy od nałogu
Depresja, zaburzenia psychiczne, alkoholizm i narkomania, ale także mało znane dotychczas w polskim krajobrazie patologie jak seksoholizm, uzależnienie od telefonu, internetu, hazardu, pracoholizm czy zakupoholizm, zbierają swoje żniwo. Media ze zdziwieniem odnotowują fakt, że wśród zagrożonych zaburzeniami psychicznymi, w tym uzależnieniami, jest coraz więcej przedstawicieli kadr menedżerskich i biznesmenów. Coraz częściej też, właśnie w tej grupie zdarzają się próby samobójcze.
Placówki służby zdrowia w większości nie są przygotowane na leczenie tak trudnej i wymagającej rzeszy płatników składek ubezpieczenia zdrowotnego.
Biznesmeni i kadra menedżerska, to ważna grupa pacjentów, którymi od pięciu lat opiekuje się klinika Wolmed. - Można powiedzieć, że tworzyłem ten ośrodek z myślą o nich - mówi Sławomir Wolniak, lekarz psychiatra, ordynator kliniki. - Do innych grup zawodowych o wiele łatwiej jest dotrzeć z argumentacją o potrzebie równowagi i harmonii w życiu. Porady ambulatoryjne, regularna psychoterapia, uporządkowanie priorytetów ułatwiają powrót do zdrowia. Menedżerowie odpowiadają na podobne zalecenia:
Nie stać mnie na taki komfort
Są młodzi, silni, sprawni fizycznie. Eksploatują swój organizm do granic możliwości i dopiero, kiedy odmawia im posłuszeństwa w zarabianiu pieniędzy, próbują szukać wsparcia. Niestety, pierwszym ratunkiem przeważnie nie jest lekarz, ale alkohol, sterydy, leki przeciwbólowe i różne środki stymulujące. Objawy pracoholizmu wykazuje ponad 30 procent polskiej kadry kierowniczej. Znaczna część jest na etapie wypalenia zawodowego. Pracują coraz więcej, dużo zarabiają, ale wysiłek nie przekłada się na wyznaczone wyniki. Wyczerpany mózg nie jest w stanie obiektywnie ocenić żadnej zawodowej, rodzinnej czy społecznej sytuacji.
Zobacz również:
- Ludzie przepracowani, którzy w dodatku nie osiągają satysfakcji ze swoich działań, mają zaburzoną gospodarkę hormonalną, która zakłóca funkcjonowanie połączeń nerwowych - twierdzi Sławomir Wolniak:- Stają się nadpobudliwi, agresywni, popadają w depresje. Chwilowo można przywrócić tę równowagę drogą farmakologiczną, lecz bez kompleksowej terapii jej utrzymanie jest nadzwyczaj trudne.
Wolmed w swojej ofercie do menedżerów, a także innych osób cierpiących na zaburzenia psychiczne, deklaruje holistyczną metodę diagnostyki i terapii. Zawsze rozpoczyna ją ogólne badanie lekarskie i psychiatryczne oraz badania biochemiczne, potwierdzające bądź wykluczające współistnienie różnych chorób. Uzupełnienie brakujących pierwiastków i witamin przygotowuje organizm do walki z toksynami. Cykl terapii zamyka indywidualny dobór leków, psychoterapii indywidualnej i grupowej, wzmacniających ćwiczeń i zasad samoobrony przed stresem.
Woda i dobre jedzenie
Joanna Wysogląd- Wolniak, lekarka psychiatra, dyrektorka Poradni Zdrowia Psychicznego przy Klinice Wolmed twierdzi, że takie całościowe podejście do człowieka - zrozumienie jego stanu emocjonalnego, wcześniejszych doświadczeń, dolegliwości fizycznych i psychicznych, jest podstawą do postawienia prawidłowej diagnozy. - W wielu przypadkach moim pacjentom z pozornymi objawami depresji wystarczyło zwiększyć dawkę magnezu, zasugerować zmianę diety i uporządkowanie relacji z partnerem. Kilkudniowy wypoczynek przywracał im siły do życia.
Idąc tym tropem, doktor Joanna postanowiła w swojej klinice stworzyć takie warunki terapii, które wyzwolą w zniszczonych organizmach potrzebę poszukiwania zadowolenia w codziennych rytuałach.
- Kompleks SPA, w którym jest duże jacuzzi, sauna, łóżko do masażu z kamieniami nefrytowymi, wirówki wodne i sala do aerobiku są ważnym wsparciem dla naszych wysiłków terapeutycznych - twierdzi pani dyrektor.- Również przyjemności które drzemią w dobrej kuchni, z której słynie Wolmed, mogą być sojusznikami terapii. Uczą chorych poszukiwania radości w drobnych z pozoru wydarzeniach. Komfortowe warunki w pokojach z łazienkami, telewizorem, czy lodówką - dopełniają reszty.
-Większość naszych pacjentów przychodzi po poradę dopiero wtedy, gdy dokuczy im nasilenie nałogu lub dysfunkcja mózgu - mówi Sławomir Wolniak. Gdyby wiedzieli, że pierwotną przyczyną tych dolegliwości jest zazwyczaj stres, wywołujący groźne choroby - moglibyśmy zapobiec nie tylko zawałom serca, ale również wielu zaburzeniom psychicznym i rodzinnym dramatom.
Komentarze do: Stres menedżera groźniejszy od nałogu