"W chorobie twoja postawa jest ambiwalentna i jesteś w konflikcie ze samym sobą(...)Błędem by było zapomnieć, że konfliktu nie ma. Przyznanie się do niego nie znaczy, że brak ci odwagi i determinacji w podjęciu decyzji(...).Należy raczej te ambiwalentne uczucia skonfrontować aby nie obróciły się przeciwko tobie!". Kiedy po raz pierwszy to przeczytałam, właśnie rozpoczynałam terapię zajęciową w tzw.grupie żywieniowej.Wtedy nie rozumiałam totalnie nic z tego co kazano mi przeczytać na głos, wręcz mnie to drażniło.Przecież ja mam tylko problem z wymotowaniem po posiłku a tu jakieś uczucia itd. 2 tyg. temu była 3 rocznica rozpoczęcia terapii w Ośrodku leczenia nerwic i zaburzeń odżywiania...Dopiero teraz czuję się świadoma walki jaką musiałm stoczyć sama ze sobą, z własnymi uczuciami, myślami, życiem.. Przestawilam cały świat o 180 stopni ale warto było. Zaczęłam chorować jakieś 9 lat temu. Do dzisiaj mam różne "inne" myśli ale świadomość tego, że jestem chora pozostawia je tylko myślami, a nie jak kiedyś czynami, najprościej ale i najciężej opisujęc DNEM. Nie poddawjcie się!!! Warto walczyć dla jutra...
Świadoma
"W chorobie twoja postawa jest ambiwalentna i jesteś w konflikcie ze samym sobą(...)Błędem by było zapomnieć, że konfliktu nie ma. Przyznanie się do niego nie znaczy, że brak ci odwagi i determinacji w podjęciu decyzji(...).Należy raczej te ambiwalentne uczucia skonfrontować aby nie obróciły się przeciwko tobie!". Kiedy po raz pierwszy to przeczytałam, właśnie rozpoczynałam terapię zajęciową w tzw.grupie żywieniowej.Wtedy nie rozumiałam totalnie nic z tego co kazano mi przeczytać na głos, wręcz mnie to drażniło.Przecież ja mam tylko problem z wymotowaniem po posiłku a tu jakieś uczucia itd. 2 tyg. temu była 3 rocznica rozpoczęcia terapii w Ośrodku leczenia nerwic i zaburzeń odżywiania...Dopiero teraz czuję się świadoma walki jaką musiałm stoczyć sama ze sobą, z własnymi uczuciami, myślami, życiem.. Przestawilam cały świat o 180 stopni ale warto było. Zaczęłam chorować jakieś 9 lat temu. Do dzisiaj mam różne "inne" myśli ale świadomość tego, że jestem chora pozostawia je tylko myślami, a nie jak kiedyś czynami, najprościej ale i najciężej opisujęc DNEM. Nie poddawjcie się!!! Warto walczyć dla jutra...
Polecamy:
Anoreksja - choroba czy styl życia?
Czy anoreksję można wyleczyć?
Jak rozpoznać anoreksję i bulimię?
Jak szkodliwe mogą być pigułki antykoncepcyjne?
Syndrom Aspergera - czym się cechuje?
Czym jest Zespół Aspergera?
Pierwsza pomoc dla chorej duszy
Jakie są ciemne strony psychoterapii?