Czy zdarzyło ci się zasnąć w publicznym miejscu, zacząć chrapać, obudzić się I stwierdzić, z zażenowaniem, że wszyscy się na ciebie gapią? Albo przypadkowo upuścić szklankę z wodą w zatłoczonej restauracji i rozbić ją o podłogę? Mimo że te gafy mogą sprawić, że się zaczerwienisz, będziesz unikać kontaktu wzrokowego i zaczniesz się nerwowo śmiać, to nowe badanie sugeruje, że te kłopotliwe momenty mogą być dobrą rzeczą.
Zaletą tego, że łatwo się peszysz, może być to, że ludzie mogą cię postrzegać jako miłą i opiekuńczą osobę, jako kogoś, komu można zaufać i z kim chcieliby się zaprzyjaźnić, stwierdza główny autor badania, Matthew Feinberg, doktorant psychologii na uniwersytecie University of California, w Berkeley, w Stanach Zjednoczonych.
Wspaniałe wieści
Ta cudowna nowina powinna pomóc czuć ci się lepiej, kiedy następnym razem, jak zapytasz kobietę z wystającym brzuchem, kiedy rodzi (z tym, że w ogóle nie jest w ciąży); albo kiedy głośno ci się odbije w pokoju pełnym ludzi. Po prostu przypomnij sobie, co przytoczone tutaj badanie stwierdziło – zakłopotanie służy jako postać społecznych przeprosin oraz naprawia społeczne relacje.
Badania te zostały opublikowane on line w Journal of Personality and Social Psychology. Miały one na celu stwierdzenie, czy zakłopotanie może ujawnić prospołeczne tendencje danej osoby, czyli skłonność do bycia szczodrym, bycie wartym zaufania, bycie hojnym oraz opiekuńczym wobec innych ludzi.
Zobacz również:
W pewnym eksperymencie, 57 uczniów było nagrywanych w momencie, kiedy opowiadali o ekstremalnie kłopotliwym momencie. Większość z nich opisywała społeczne gafy, takie jak puszczenie bąka albo potknięcie są o coś. Studenci również wypełnili dwa testy, mierzące ich hojność oraz chęć do współpracy.
Badacze ocenili ich wideo, aby określić, jak kłopotliwe były ich opowieści, oraz jak bardzo upokorzeni czuli się uczestnicy. W tym eksperymencie, i w czterech innych, badacze odkryli, iż obserwatorzy postrzegali zakłopotanie jako sygnał miłego usposobienia oraz szczodrości.
Czucie się zakłopotanym wskazywało, że taka osoba troszczy się o innych i nie chce ich zranić, sugeruje Feinberg. Obserwator może po prostu czuć się bezpieczny, ponieważ zakłopotana jednostka będzie mniej skłonna do wykorzystania go bądź oszukania, wyjaśnia naukowiec.
A w odwrotną stronę?
Co więc odkrycia te mówią o kimś, kto ledwo zauważa, że wylał na ciebie kawę? Obserwator może myśleć, że mniej zakłopotana osoba jest kimś, komu nie warto ufać albo ktoś egoistyczny, mówi Feinberg.
Mimo że wyrażanie zakłopotania chwilowo może sprawić, że poczujemy się niewygodnie, to pomaga ono jednak poinformować ludzi o czyimś charakterze i wiarygodności. A także może komuś w pewien sposób zasygnalizować, że jesteśmy kimś, na kim warto polegać. Rezultaty te nie pasują jednak do zawstydzenia albo do tych, którzy odczuwają społeczny niepokój. Nie zostało to zresztą przestudiowane.
Komentarze do: Te żenujące momenty: dotyczą ludzi takich jak ty