Co z tego, że wiem o współuzależnieniu. Czy sama terapia pomoże, kiedy nie można się pozbyć "trucizny" z domu. Jak pogodzić się z utratą ukochanego domu i ogrodu i odejść z torbką pod pachą, bo alkoholik nie odejdzie a polskie prawo wcale nie broni rodziny.
elzbietatrajnowicz05-12-2009 18:46
stracilam dom i ukochane iglaki jestem bezdomna ale bogata bo spokojna i szczesliwa wspoluzalezniona
dobry łukasz19-07-2010 14:23
terapia pomoze ci patrzec na to w innym świetle, a napewno uświadomi ci rzeczy których mozesz nie dostrzegać
To nie takie proste
Co z tego, że wiem o współuzależnieniu. Czy sama terapia pomoże, kiedy nie można się pozbyć "trucizny" z domu. Jak pogodzić się z utratą ukochanego domu i ogrodu i odejść z torbką pod pachą, bo alkoholik nie odejdzie a polskie prawo wcale nie broni rodziny.
stracilam dom i ukochane iglaki jestem bezdomna ale bogata bo spokojna i szczesliwa wspoluzalezniona
terapia pomoze ci patrzec na to w innym świetle, a napewno uświadomi ci rzeczy których mozesz nie dostrzegać
Polecamy:
Uzależnienie od heroiny
20 – letni alkoholicy, dlaczego coraz więcej ludzi sięga do kieliszka?
Jakie są zagrożenia wirtualnego świata?
Kiedy zakupy stają się nałogiem?
Postanowienie noworoczne numer 1 - przestajemy palić!
Tanoreksja - uzależnienie od opalania się
Hipokinezja – zagrożenia i konsekwencje
Leczenie alkoholizmu