Toksyczna miłość

Związek to pewnego rodzaju symbioza, w której dwie strony mają równe prawa, uzupełniają się i dochodzą do kompromisów. Tak wygląda zdrowa relacja. Są jednak osoby, które uważane są za toksycznych, a czasem nawet mogą to być „wampiry energetyczne”, które pozbawiają nas energii i stwarzają w nas poczucie wypalenia.

Jeśli trafisz na taką osobę to twój związek będzie jak choroba, która pomału może cię niszczyć, choć nie będziesz chciał się od niej uwolnić.

Czy twój związek jest toksyczny?

W toksycznej relacji nie ma możliwości porozumienia, mamy do czynienia z nieustanną walką, umniejszaniem wartości drugiej osoby i robieniem sobie na złość.

Toksyczny związek nie traktuje dwóch osób jako partnerów, ale jak konkurentów, między którymi wciąż toczą się wojny.

Tutaj nie ma miejsca na rozmowę, druga strona ciężko przyjmuje krytykę, ale potrafi doskonale trafić w czułe miejsce słabszej strony.

Często dzieje się tak, że jedna osoba dominuje, a druga zostaje zmanipulowana przez chorą miłość. Życie codzienne przypomina zawody, cały czas rozpamiętuje się przeszłe niejasności, żale i pretensje.

Toksyczny związek uzależnia, wciąga jak narkotyk, mimo kłótni, nerwów, a często i depresji, osoby takie są ze sobą, bo nie widzą innego wyjścia. Nawzajem się niszczą, obrażają, upokarzają.

Być może i ty tkwisz w takim związku i nawet nie jesteś tego świadoma.

Oto podstawowe przesłanki do tego aby uznać twoją relację za niezdrową:

• Powtarzająca się krytyka oraz pogarda. Jeżeli jesteś bardzo często krytykowana i poniżana przez partnera to jest to znak, że twój mężczyzna może być nie tylko despotą, ale także człowiekiem toksycznym. Dodatkowo możesz odczuwać, że każde twoje działanie i chęć zadowolenia partnera nie jest wystarczające. Jeśli jesteś wyśmiewana lub wyzywana przy znajomych, czujesz się niepewna swojej wartości, głupia lub zamykasz się w sobie to możesz być pewna, że twoja relacja cię niszczy.
• Wrogość. Kiedy odczuwasz w swoim związku zjawisko wrogości, odsunięcia, nie czujesz się sobą przy partnerze to twój związek nie jest bezpieczny i komfortowy. Takie długotrwałe sytuacje tworzą niezdrowe napięcie, lęk oraz stres, który źle wpływa na związek.
• Unikanie. Masz wrażenie, że twój partner cię unika fizycznie oraz emocjonalnie? Nie czujesz, że cię kocha, a jego wyznania są oschłe? To nie jest zdrowy związek. Ty wciąż myślisz o tym co on czuje, jakie są jego pragnienia i potrzeby, a dodatkowo jesteś odrzucona i czujesz się niepotrzebna.
• Poczucie samotności. To chyba najgorsze uczucie, jakie może nas spotkać, zarówno w rodzinie, jak i w związku czy przyjaźni. Jeśli czujesz, że jesteś w relacji, a mimo to odczuwasz ogromny żal i poczucie osamotnienia, braku tego, co powinnaś otrzymywać w związku to jest to syndrom toksycznej miłości. Twój mężczyzna nie okazuje ci czułości, nie dostajesz od niego wsparcia, nie czujesz się atrakcyjna. Do tego zaczynasz obwiniać siebie, że twój związek nie jest taki, jakbyś tego chciała. Czujesz, że to twoja wina, a nie mężczyzny. To wszystko składa się na stan głębokiego przygnębienia, co nigdy nie wróży dobrze związkowi.
• Kontrola. Kiedy twój partner zachowuje się jak despota, jest surowy i krytyczny oznacza to, że może on odgrywać toksyczne schematy ze swojego dzieciństwa i powielać je w relacjach z kobietą. Jest to szczególnie niebezpieczne, ponieważ zakochanej kobiecie, która ma skłonności do trwania w toksycznej relacji ciężko jest uwolnić się od takiego traktowania.
• Tajemnice. Twój partner posiada jakieś sekrety i odczuwasz, że ciągle cię okłamuje? Musicie ukrywać wasz związek? To nie jest normalne. W takiej relacji występuje za dużo niejasności, kłamstw, a brakuje szczerości i klarowności.

Dlaczego trwamy w takiej relacji?

Psychologia toksycznego związku jest dosyć prosta. Jedna osoba tak bardzo pragnie być z drugą, że zaczyna nią manipulować i kłamać w każdej strefie życia. Jesteśmy uzależnieni od bycia z kimś,  więc panicznie boimy się samotności i mimo niezdrowego związku, chcemy w nim pozostać. To zaspokaja naszą potrzebę bycia kochanym, a dodatkowo wpływa na nas destrukcyjnie.

Istnieje kilka czynników, które wpływają na naszą dyspozycję do wchodzenia w toksyczne relacje. Wśród nich możemy wskazać: poczucie bycia niekochanym w rodzinie, przekonanie o konieczności zasługiwania na uczucie, a także niska samoocena. Dodatkowymi symptomami jest doświadczenie agresji w środowisku rodzinnym, co w późniejszym czasie uważamy za zdrowe z związku, podobnie jak szantaż emocjonalny. Innymi oznakami jest obsesyjna kontrola lub bycie ofiarą takiej kontroli oraz trudności w wyrażaniu uczuć, potrzeb i pragnień. Innymi przesłankami są trudności w zaspokajaniu swoich potrzeb i rezygnacja w nich na rzecz partnera oraz mylenie miłości z zazdrością (przekonanie o tym, że zazdrość jest wyznacznikiem prawdziwego uczucia).

Jak zakończyć toksyczną miłość?

Wiele osób niestety nie dostrzega wyniszczającego charakteru swoich związków i przez lata pozostaje w relacji, która ich unieszczęśliwia. Zakończenie  takiego związku jest trudne. Często partner nie pozwala nam odejść, z drugiej strony – brakuje nam też odwagi na podjęcie takiej decyzji.

Na początku należy zauważyć i uświadomić sobie, że trwamy w dysfunkcyjnym, patologicznym związku. Konieczne jest także zmienienie sposobu myślenia o sobie, szczególnie jeśli partner spowodował, że myśleliśmy o sobie jak o kimś bezwartościowym i mało inteligentnym. Przyda się szczera rozmowa z przyjacielem lub kimś z rodziny. Łatwiej będzie nam wyjść z takiego związku, jeżeli znajdziemy w  kimś wsparcie, motywację i siłę. Trzeba także określić własne potrzeby i źródło frustracji, co pozwoli nam na łatwiejsze myślenie o sobie i wyrwanie się spod skrzydeł destrukcyjnej mocy.

Warto znaleźć coś, co nas wzmocni. Może wrócić do dawnych pasji, odkryć nowe, rozpocząć uprawianie jakiegoś sportu, co zwiększy też poziom endorfin czyli hormonów szczęścia. To wszystko doprowadzi do tego, że zdamy sobie sprawę jak bardzo wartościowi jesteśmy i na jak wiele nas stać. Czego nie możesz robić wychodząc z toksycznego związku? Usprawiedliwiać postępowania partnera, wmawiać sobie, że się zmieni, myśleć o tym, co będziesz robić kiedy zostaniesz sama, a przede wszystkim nie bać się samotności. Pozwól sobie na rozwój, a z czasem zrozumiesz, że będąc wolną osobą jesteś bardziej szczęśliwa niż w związku, który cię niszczy.

Katarzyna Bałdyka