W jaki sposób wygląd Kim Jong Una może mu pozwolić rządzić w Korei Północnej?

Bardzo duże podobieństwo do zmarłego dziadka Kim Il Sunga może subtelnie wykreować ciepłe uczucia do następcy „koreańskiego tronu”. Dostępne zdjęcia pokazują, że Kim Jong Un ma podwójny podbródek swojego dziadka oraz ciemne brwi, a jego fryzura najprawdopodobniej jest przypomnieniem stylu starszego mężczyzny z lat czterdziestych ubiegłego wieku.

Niektórzy dziennikarze spekulują, że Kim Jong Un przeszedł nawet przez operację chirurgiczną, dzięki której ma jeszcze bardziej przypominać fizycznie popularnego dziadka, założyciela Korei Północnej, a mniej swojego ojca, Kim Jong Ila, który nie był „aż tak lubiany”.

Niezależnie od tego, czy podobieństwo do dziadka zostało odziedziczone i/albo chirurgicznie podkreślone, pewne jest to, że nie zaszkodzi ono wnukowi, kolejnemu przywódcy Korei Północnej, mówi psycholog Robert Bornstein.

Prawdopodobnie skorzysta on z doświadczenia, które wielu z nas ma, a które polega na odczuwaniu ciepłych uczuć w stosunku do osoby, którą właśnie spotkaliśmy, tylko dlatego, iż przypomina ona kogoś, kogo lubimy.

Mamy tendencję do wybierania rzeczy, które wydają nam się znajome, w stosunku do rzeczy, które zdają się nieznane, nawet jeśli wszystko inne jest takie samo, mówi doktor Robert Bornstein, profesor psychologii na Adelphi University w Garden City w stanie Nowy Jork.

Ludzie wybiorą znajomą twarz zamiast twarzy nieznanej, mniej oswojonej. Psychologowie nazywają to zjawisko „efektem ekspozycji”. Taka ekspozycja na kogoś albo na coś prowadzi do polubienia tego kogoś albo tego czegoś i jest to właściwie bardzo silne zjawisko, wyjaśnia jeszcze profesor Robert Bornstein.

Psycholog ten badał to zjawisko już od lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku. W literaturze naukowej istnieje jakieś 300 – 400 badań dotyczących tego zjawiska, a większość z nich dotyczy cech wizualnych bądź dźwiękowych, takich jak głosy, akcent, kadencja czyjegoś głosu, dodaje profesor Robert Bornstein.

Innymi słowy, jeżeli chodzi o północnokoreańskich dyktatorów, jaki dziadek, taki wnuk. Ale czy znajomość równie dobrze może budzić pogardę co ciepłe uczucia?

Być może, mówi profesor Robert Bornstein, mimo że w tym temacie istnieje naprawdę bardzo mało badań. Ale niektóre prace sugerują, że jeżeli spotykasz kogoś, kto przypomina ci, dajmy na to, znienawidzonego szefa, możesz mieć swoistą negatywną wewnętrzną reakcję na tę osobę, wyjaśnia uczony. I bardzo ciężko jest tę reakcję pokonać, częściowo dlatego, iż wewnętrzne reakcje są bardzo silne.