Należenie do dużej rodziny to sekret udanego związku w życiu późniejszym – tak sugeruje badanie amerykańskich naukowców z University of Ohio, które powiązało rozmiar podstawowej komórki społecznej z ryzykiem rozwodu. Dobrze jest mieć braci i siostry, krótko mówiąc.
Prof. Doug Downej, autor badania, które zostało zaprezentowane na 108 konferencji naukowej American Sociological Association, wyjaśnia: - Rezultaty naszych poszukiwań zdają się mówić, że im więcej mamy braci i sióstr, niezależnie od tego, czy jest to rodzeństwo biologiczne, czy przyrodnie, tym większe mamy szanse na szczęśliwe pożycie małżeńskie w życiu późniejszym.
Warto jeszcze przypomnieć badanie irlandzkiego profesora w University of Ulster, który w 2010 roku stwierdził, iż posiadanie jednej siostry przyczynia się do naszego dobrego samopoczucia emocjonalnego.
Zobacz również:
Aby więc potwierdzić te tezy, naukowcy amerykańscy posłużyli się danymi zbieranymi w latach 1972 – 2012 w ramach ankiety General Social Survey, w której wzięło udział 57 000 dorosłych.
Badacze wzięli także pod uwagę rozmaite czynniki: wiek, status społeczno-ekonomiczny, struktura rodzinna, płeć, wiek w momencie ślubu, religia, orientacja seksualna.
Wynik zawsze pozostawał bezsporny: siła sióstr i braci jest bezcenna. Każda dodatkowa siostra lub każdy dodatkowy brat zwiększali szanse na uniknięcie rozwodu w życiu późniejszym.
Socjologowie teraz dodają, iż maksymalna liczba rodzeństwa, zapewniająca szczęście w małżeństwie, to siedem, ale nie wiemy dlaczego.
Według teorii badaczy, osoby otoczone kochającą rodziną, mają większe zdolności stawiania czoła problemom w związku.
Wzrastanie w licznej rodzinie pozwala rozwinąć w sobie większą empatię, umiejętność słuchania oraz łatwość komunikowania się – wszystkie te cechy odgrywają niebagatelną rolę w szczęśliwym i harmonijnym pożyciu małżeńskim.
Komentarze do: Wychowywanie się w licznej rodzinie ogranicza ryzyko rozwodu w wieku dorosłym