Amerykańskie mega-kościoły używając scenografii, zmysłowej reprezentacji, charyzmatycznego przywództwa oraz optymistycznej wizji chrześcijaństwa chcą zapewnić zgromadzonym potężne i emocjonalne religijne doświadczenie – uważają naukowcy z Uniwersytetu w Waszyngtonie.
W dzisiejszych czasach członkostwo w mega-kościołach jest jednym z czołowych sposobów czczenia Boga wśród amerykańskich chrześcijan, dlatego też kościoły te powinny być rozumiane. Nasze badania pokazują, że wbrew opinii publicznej widzącej mega-kościoły jako przykład religii konsumpcyjnej, odgrywają one dobrą rolę dla swoich członków, którzy często wypowiadają się na temat swojego duchowego wzrostu - powiedział James Wellman, profesor amerykańskiej religii na Uniwersytecie w Waszyngtonie.
Mega-kościoły, czyli kościoły mogące pomieścić więcej niż 2000 zgromadzonych, odnotowały w ostatnich latach wielki wzrost popularności i praktycznie zdominowały amerykańską religijność. Więcej niż połowa amerykanów chodzących do kościoła uczęszcza do 10% największych kościołów.
Naukowcy postawili hipotezę, że tego typu rytuały są skuteczne w przekazywaniu energii emocjonalnej, a tworzenie uczucia członkostwa oraz rozbudowana symbolika zwiększają poczucie duchowości.
Zobacz również:
W ramach swoich badań, Wellman, Corcoran i Stockly-Meyerdirk, doktoranci socjologii i religii z University of Washington, przeanalizowali 470 wywiadów i ankiet oraz przepytali 6 000 członków mega-kościołów w kwestiach dotyczących religijności.
Uczestnicy musieli się odnieść do czterech tematów: zbawienie/duchowość, akceptacja/przynależnośc, stosunek do lidera oraz cel służby.
Naukowcy odkryli, że uczucie radości, wynikające między innymi z możliwości posługi, znacznie przekracza potężne - ale ulotne - doświadczenie nawrócenia, do których często ograniczają się stereotypy dotyczące mega-kościołów.
Wielu uczestników użyło słowa "zaraźliwość", aby opisać uczucie, którego doświadczają podczas mszy, kiedy członkowie przychodzą głodni doświadczeń emocjonalnych, które otrzymują.
Wellman nazywa to zjawisko dobrym lekiem, gdyż mega-kościoły głoszą jednocześnie ważne standardy moralne, takie jak bycie przyzwoitym człowiekiem, dbanie o rodzinę i przebaczanie wrogom. Często odgrywają rolę pocieszycieli i podnoszą na duchu. Właśnie te właściwości upatruje się jako przyczynę sukcesu mega-kościołów.
Naukowcy odkryli również, że duży rozmiar kościołów nie jest wadą, lecz zaletą. Będące często dziełami sztuki, wielkie budowle uzupełniają emocjonalny przekaz jaki liderzy chcą głosić.
Mega-kościoły są pewnego rodzaju hybrydą, nową formą chrześcijaństwa, która ewoluując, oddzieliła się od reszty tradycyjnych instytucji, które są obecnie identyfikowane z chrześcijaństwem - uważa Wellman
Komentarze do: Wzrost popularności amerykańskich mega-kościołów