juz tyle zjarałem z bananem baki ze teraz mimo trzeźwosci to problem została mi ta zjara do dziś w głowie?Rozumiesz mnie?-Rozumiem CIe...deprecha to fakt zyc sie czasem nie chce i te stany lękowe po mocnym upaleniu 2 worki na dwóch misja hardcore.Nie polecam dopóki nie jest za późno
~xxx21-06-2007 18:49
Na depresje cierpi niezliczona ilosc ludzi i to nie ma zadnego zwiazku z marihuana poniewaz depresje ma juz wiekszosc zaczynajacych palic. Moge udowodnić, że wskaznik depresji jest taki sam w krajach gdzie sie nie pali marihuany najmniej. Przyczyna jest beznadziejnosc realiow, nasza polityka, nasze porabane prawo, zarobki itd, a nie marihuana. Ale logicy z bozej laski od poprlowskiej propagandy kreca wam w glowach zeby miec na was bacik i wierzycie we wszystko jak potulne baranki.
Jak by cie zlapali z 0,5g marihuany i trafilbys na 3 lata za kratki to trudno zebys nie dostal depresji. Ponadto panstwo szczuje ludzi jak psa w ten sposób konsekwencjami, co m. in. tez wplywa na pogorszenie sie ich psychiki (obawy).
Depresji to mozna dostac z braku seksu, braku snu, braku pieniedzy itd. Wiec niech sobie naukowcy bajdurza, bo poki co to nikt nic nie robi w naszym kraju bysmy nie mieli depresji, a tacy madrzy i do pouczania pierwsi.
~xxx21-06-2007 18:50
Errata, mialo byc w krajach gdzie pali sie marihuany najmniej, pomylka z pospiechu.
~xxx21-06-2007 18:51
Prawde powiedziawszy ludzie zwalaja wine za swoje depresje na marihuanę bo jest im wygodniej cos oskarzyc za swoj stan niz siebie samego.
Zostało mi to w głowie
juz tyle zjarałem z bananem baki ze teraz mimo trzeźwosci to problem została mi ta zjara do dziś w głowie?Rozumiesz mnie?-Rozumiem CIe...deprecha to fakt zyc sie czasem nie chce i te stany lękowe po mocnym upaleniu 2 worki na dwóch misja hardcore.Nie polecam dopóki nie jest za późno
Na depresje cierpi niezliczona ilosc ludzi i to nie ma zadnego zwiazku z marihuana poniewaz depresje ma juz wiekszosc zaczynajacych palic. Moge udowodnić, że wskaznik depresji jest taki sam w krajach gdzie sie nie pali marihuany najmniej. Przyczyna jest beznadziejnosc realiow, nasza polityka, nasze porabane prawo, zarobki itd, a nie marihuana. Ale logicy z bozej laski od poprlowskiej propagandy kreca wam w glowach zeby miec na was bacik i wierzycie we wszystko jak potulne baranki.
Jak by cie zlapali z 0,5g marihuany i trafilbys na 3 lata za kratki to trudno zebys nie dostal depresji. Ponadto panstwo szczuje ludzi jak psa w ten sposób konsekwencjami, co m. in. tez wplywa na pogorszenie sie ich psychiki (obawy).
Depresji to mozna dostac z braku seksu, braku snu, braku pieniedzy itd. Wiec niech sobie naukowcy bajdurza, bo poki co to nikt nic nie robi w naszym kraju bysmy nie mieli depresji, a tacy madrzy i do pouczania pierwsi.
Errata, mialo byc w krajach gdzie pali sie marihuany najmniej, pomylka z pospiechu.
Prawde powiedziawszy ludzie zwalaja wine za swoje depresje na marihuanę bo jest im wygodniej cos oskarzyc za swoj stan niz siebie samego.
Polecamy:
Pierwsza pomoc dla chorej duszy
"Zespół zbieractwa" groźną chorobą psychiczną
Czym jest Zespół Aspergera?
Syndrom Aspergera - czym się cechuje?
Czy wszyscy będziemy wkrótce upośledzeni psychicznie?
Jakie są ciemne strony psychoterapii?
Czym jest mania?
Neuropsychologia pomocna w leczeniu zaburzeń psychicznych?