Buk zwyczajny (Fagus sylvatica L.)
Jest to niezwykłe drzewo, którego gładki, szary pień przypomina nieco trąbę słonia. Pochodzące z greckiego, łacińskie słowo fagus oznacza „jeść”, co odnosi się do owoców-orzechów tego drzewa, które są jadalne. Części wykorzystywane: orzeszki, kora, liście.
Czy to się je?
Oczywiście. Poza orzechami, młode liście wiosną są bardzo miękkie i mają bardzo przyjemny smak, który dodaje wartości sałatkom. Mówi się również, że kora wewnętrzna buka jest jadalna.
W Skandynawii, robiono chleb z gotowanych trocin buka, ususzonych w piecu, zmielonych i wymieszanych z mąką.
To właśnie orzeszki bukowe są najbardziej interesujące pod względem kulinarnym. Przede wszystkim dlatego, iż zawierają jadalny olej, który w przeciwieństwie do innych olejów, ma tę cechę szczególną, iż można go długo przechowywać, ponieważ z czasem nabiera on jeszcze lepszej jakości.
Poza tym, orzeszki bukowe są niezwykłe same w sobie. Można je jeść na surowo albo ugotowane, można je zgnieść, aby dodać ciasta na chleb albo do ciast jako takich.
Uwaga: nie należy spożywać nadmiernych ilości orzeszków bukowych, ponieważ zawierają one substancję drażniącą, która w wysokich dawkach może sposowodać dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Z kolei, olej jest całkowicie tych substancji pozbawiony.
Co się tym leczy?
W medycynie popularnej bardzo powszechnie stosowano korę buku. Z powodu jej właściwości przeciwgorączkowych stosowano ją jako zamiennik do chininy w leczeniu malarii. Jest to również ogólny środek antyseptyczny, ściągający, zwalczający choroby płuc, oraz środek przeciwpasożytniczy. A w wysokich dawkach, ma ona działanie oczyszczające.
Poza malarią, używano korę buku przeciwko innym różnym pasożytom jelitowym, tak samo jak i przeciwko chorobom płuc oraz biegunkom. Przygotowywano napar z kory buku, używając do tego 30 g kory na litr wody, którą gotowano, dopóki zawartość nie zmniejszyła się o połowę.
Amerykańscy Indianie posługiwali się kompresem zanurzonym w takim naparze, aby leczyć swędzenie skóry, przede wszystkim wywołane przez ambrozję. Liście były aplikowane na obrzęki, pęcherze i otarcia. Żuto je w przypadku pękania ust oraz bólów dziąseł. Pierwsi osadnicy aplikowali liście bezpośrednio na oparzenia. Oparzenia byly również leczone naparem.
Wodą stojącą, zbierającą się w różnych szczelinach buku, leczono odleżyny, zarówno u ludzi, jak i u koni, owiec, kóz... Generalnie, zarówno w Europie jak i w Ameryce, posługiwano się naparem z liści oraz korą buku do przemywania ran, obrzęków oraz podrażnień wszelkiego rodzaju.
Jeśli nawet kora i liście buku nie są dziś zbyt znane, to kreozot, substancja wyciągana ze smoły drzewnej, jest szeroko stosowany w medycynie. Kreozot, wyciągany z buku, jest najlepszy ze wszystkich. Przypisuje mu się właściwości ściągające, drażniące, narkotyczne, antyseptyczne oraz antyodleżynowe. Wiadomo, że szybko kauteryzuje on błony śluzowe, z którymi ma kontakt. Drogą wewnętrzną, używano go do leczenia biegunek, gruźlicy, chorób układu oddechowego, cholery oraz innych chorób tego samego rodzaju.
Komentarze do: Buk zwyczajny (Fagus sylvatica L.)