Idźcie do dobrego dermatologa!

Ja zaczęłam mieć problemy z trądzikiem jakiś rok temu. Najpierw to lekceważylam, potem poszłam do jednego dermatologa - przypisał mi miejscowo Duac i Differin. Duac w ogóle nie działał, więc dostałam... Clindacne, z tą samą substancją czynną. Zmieniłam dermatologa - dostałam antybiotyk doustny i robioną na zamówienie papkę. Zmiany natychmiast wracały po zaprzestaniu stosowania antybiotyku.
W końcu poszłam prywatnie i natychmiast został mi zlecony wymaz ze zmian i badania hormonalne. Teraz leczę się Tetralysalem i mam dołączone tabletki hormonalne Jeanine. Jeśli to nie pomoże, zaczynam retinoidy doustnie. Przyjaźnie i po ludzku zostały mi wyjaśnione wszystkie etapy leczenia.
Kiedy czytam wasze wypowiedzi i myślę że miałabym się użerać z trądzikiem 10 lat ciągle stosując kiepskie środki miejscowe i wyjaławiając organizm antybiotykami, to robi mi się słabo.
Szukajcie lekarza aż znajdziecie, pytajcie się znajomych, czytajcie na forach. Nie warto marnować czasu na niedouczonych konowałów.