Chcąc zachować młodość i piękny wygląd, ludzie od wieków poszukują skutecznych metod na zminimalizowanie objawów starzenia się. Przełomem było wprowadzenie do medycyny estetycznej substancji zwanej toksyną botulinową, która stała się głównym narzędziem w walce z upływem czasu.
Lata doświadczeń z tym lekiem przyniosły kolejny przełom – nowy sposób rozcieńczania i podawania toksyny botulinowej daje jeszcze lepsze efekty – wyższą skuteczność, komfort i bezpieczeństwo.
Toksyna botulinowa typu A (botox) jest najbardziej znanym i popularnym lekiem mającym zastosowanie w medycynie estetycznej. Skutecznie niweluje zmarszczki mimiczne, nadając twarzy zrelaksowany, jedwabisty i młodzieńczy wygląd. Najczęściej aplikowana jest w okolicy górnej części twarzy, redukując zmarszczki linii gładzizny oraz linii czołowych. Jest również bardzo popularna w likwidowaniu zmarszczek około oczodołowych, zwanych kurzymi łapkami. Toksyna botulinowa może być stosowana wielokrotnie, w zależności od wieku i rodzaju skóry pacjenta. Podawana domięśniowo blokuje przekazywanie impulsów nerwowych, co powoduje spłycenie i wygładzenie zmarszczek mimicznych skóry twarzy, szyi oraz zmniejszenie wydzielania potu.
Zobacz również:
Poszukując alternatywy dla botoxu na rynek wprowadzono mezabotox. Zabieg polega na płytkim ostrzykiwaniu dużej powierzchni skóry rozcieńczoną toksyną botulinową. Jednak metoda ta nie odniosła pożądanych efektów wśród pacjentów.
Przełom nastąpił, kiedy dr. Ivano Iozzo specjalista chirurgii plastycznej, rekonstrukcyjnej oraz medycyny estetycznej, mieszkający w Bolonii, opracował nową metodę rozcieńczania oraz podawania toksyny botulinowej. - Pozwala ona nie tylko bardziej personalizować aplikację substancji, ale też uzyskać naturalny wygląd u pacjenta. Daje ona zaskakujące rezultaty, między innymi efekt odmłodzonej, wypoczętej twarzy, co przekłada się na zanik lub spłycenie zmarszczek u pacjenta, w zależności od stanu wyjściowego – mówi dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti Aging. Dodatkowo przy tej technice posiadamy większą dowolność w wyborze miejsca poddawanemu zabiegowi.
Pacjent decydując się na zabieg powinien pamiętać, że dobór odpowiedniego specjalisty ma kluczowe znaczenie. - Niestety często pacjenci nie otrzymują realnych informacji na temat efektów zastosowania toksyny botulinowej w swoim przypadku – mówi dr Andrzej Ignaciuk - Warto zwrócić uwagę, czy wybrany lekarz posiada certyfikat medycyny estetycznej, który potwierdzi jego kwalifikacje. Precyzja z jaką należy rozcieńczać i podawać toksynę botulinową, zgodnie z metodą Ivano Iozzo powoduje, że tylko najbardziej doświadczeni lekarze uzyskują dobre, naturalne efekty. W przeciwnym razie mamy do czynienia albo ze zbyt małym, niewidocznym skutkiem, albo zupełnie odwrotnie – z efektem „maski”. W trosce o dobro pacjenta, PTMEiAA opracowuje kodeks dobrych praktyk, który zobowiązuje lekarzy do etycznego wykonywania swojego zawodu oraz ciągłego szkolenia się i doskonalenia umiejętności.
Komentarze do: Nowa metoda podawania toksyny botulinowej – wyższa skuteczność i bezpieczeństwo