Parę porad

Borykam się z tym problemem bardzo długo i mam parę porad które mogą Wam pomóc.Na początek jeśli chodzi o jedzenie to zero słodyczy zero wszystkiego co ma cukier,zero ostrych przypraw, soli, alkoholu, tytoń też mi szkodzi, dużo tłuszczu szkodzi, dobra jest dieta wegetariańska a i zęby jak są do leczenia to leczyć bo tam też jest dużo bakterii .Dobre produkty: pestki z dyni, warzywa, owoce,do picia bratek (tabletki z bratka).Poza tym sport dużo trzeba się pocić, pić wody oczyszczać organizm z toksyn.Wizyty u dermatologa u kosmetyczki i samemu trzeba tego wszystkiego pilnować! to jest bardzo ważne. pozdro

Hmm... niewiem jak Wy ale ja uwazam ze nie da sie w pelni powstrzymac od jedzenia slodyczy (zwlaszcza od czekolady... Ahh... jestem od niej chyba uzalezniona), abstynencji alkoholowej tez sobie nie wyobrazam, czasem dobrze sobie wypic. Nie pale nalogowo, ale czasem sobie zapale, lecz na tyle sporadycznie, ze nie powoduje to zmian na twarzy. Jednak nalogowe palenie faktycznie dostarcza do organizmu tyle toksyn, ze nie tylko pluca ale takze cera jest ich pelna, przez co wystepuja rozne zmiany chorobowe, np. nasilenie tradziku. Czekolada faktycznie stan pogarsza, poniewaz powoduje zaburzenia wytwarzania loju, wystarczy nie jesc przez miesiac a potem ograniczyc sie do max 1 miesiecznie, lub 1 tygodniowo zaleznie od rodzaju cery. Ja osobiscie nie potrafie sie powstrzymac nawet na ten miesiac ale jesli Wam sie uda to napewno pomoze :] mam nadzieje ze czekolada Was jeszcze tak nie wciagnela w swoje szpony jak mnie ^^. Aktywnosc fizyczna i woda tez pomaga, a to dlatego ze pozytywnie wplywa na caly organizm, na kazda komorke, nie tylko na cere, ale takze na mozg, miesnie wiec bardzo polecam!!! sama pije wode niegazowana litrami ;] No i nie przesadzajcie z przyprawami, wiadomo troche soli czy pieprzu do smaku nie zaszkodzi, ale nie przesadzajcie! zbyt ostre potrawy wplywaja podobnie jak czekolada.
Ja mam tradzik, moja aktywnosc nie jest najlepsza, ale tez nei jest zla, czesto jem owoce i warzywka, pije naprawde duzo wody, ograniczam fastfoody, zadko pale i zadko pije, stosuje serie kosmetykow Garnier i moja cera nie wyglada najgorzej, jednak niestety nagminnie spozywana czekolada robi swoje :/ ale to tylko pare wypryskow, a naprawde nie daje rady bez czekolady.

Mam tylko pytanie: jak pozbyc sie syfkow z nosa? tych wkurzajacych czarnych malenkich? bo mnie naprawde wkurzaja a nic na nie nie dziala... i nie interesuja mnie drogie kremy czy inne specyfiki. Potrzebuje sposobu w normalnej cenie a na pewno taki istnieje ^^ mam nadzieje ze pomozecie.

Pozdrawiam wszystkich ^^

Dzieki za porady. Mnie tez doktor mówił o tych rzeczach a potem polecił Skinoren. Ale czasem nie jestem w stanie sobie czegoś odmówić. Na szczęście panuje teraz nad trądzikiem ^^.