Francuska narodowa agencja ANSES (Agence nationale de sécurité sanitaire) opublikowała w ostatnim tygodniu swoją opinię na temat tzw. fish pedicure, czyli zabiegu kosmetycznego, w którym rybki oczyszczają skórę stóp ze zgrubiałego, martwego naskórka. Według francuskiej agencji metoda ta jest niebezpieczna, ponieważ zagraża różnego rodzaju infekcjami.
Agencja ANSES zaleca więc obwarowanie „fish pedicure” ścisłymi przepisami.
Metoda ta polega na zanurzaniu stóp w wodzie, w której pływają egzotyczne rybki Garra rufa. Te maleńkie stworzenia usuwają martwy naskórek, zapewniając przy okazji relaksujący masaż.
Technika jest bardzo popularna na Środkowym Wschodzie, w Azji oraz w Turcji. Do Francji dotarła mniej więcej 3 lata temu i staje się coraz bardziej popularna.
ANSES ocenia, że praktyka ta, nie objęta żadnymi przepisami sanitarnymi, zagraża transmisją różnych patogenów (pochodzenia zwierzęcego bądź ludzkiego) za pośrednictwem rybek bądź wody. Co prawda, ryzyko to jest względnie niskie, ale prawdziwe, przede wszystkim dla ludzi z obniżoną odpornością i chorych na cukrzycę.
Zobacz również:
Agencja wyjaśnia, że z jednej strony woda, w której pływają rybki, nie jest dezynfekowana, ponieważ to by je zabiło. Z drugiej strony rybki, które mają kontakt z wieloma ludzkimi stopami, mogą przenosić czynnik patogenne z jednych na drugie.
A w końcu ludzie, którzy mają zgrubiały naskórek na stopach, mogą być podatni na grzybicę, łapać tego typu infekcje, a następnie zanieczyszczać wodę, zarażając innych.
Agencja ANSES zaleca więc obowiązkową kontrolę jakości wody i wszelkich urządzeń stosowanych do fish pedicure, a także inspekcje zdrowia rybek.
Osoba przeprowadzająca taki zabieg również powinna być odpowiednio przeszkolona.
Ludzie rozważający poddanie się fish pedicure powinni być dokładnie poinformowani o zagrożeniach z nim związanych.
Komentarze do: Rybny pedicure: zanim zastosujesz, pomyśl dwa razy