Niektóre kremy przeciwsłoneczne zwiększają ryzyko zachorowania na - raka. Jak pokazują badania amerykańskiego Environmental Working Group, większość kremów przeciwsłonecznych jest po prostu nieskuteczna. Co gorsza, zawierają one liczne składniki, które mogą być potencjalnie niebezpieczne dla życia i zdrowia. Czarna lista kremów, ustalona przez Environmental Working Group to prawdziwa bomba z opóźnionym zapłonem dla potentatów z rynku kosmetycznego.
EWG opublikowała na swojej stronie internetowej listę licznych kosmetyków i serii kosmetyków, które zawierają w swoim składzie substancje podejrzewane o wywoływanie raka skóry. W pierwszym rzędzie jest to palmitynian retinylu (retinyl palmitate), czyli pochodna witaminy A. EWG sporządziła listę 500 kremów przeciwsłonecznych, dając im noty od 1 do 10, przy czym 10 punktów oznacza krem najgorszy i najniebezpieczniejszy. Konkluzja jest jedna - spośród wszystkich kremów ocenianych przez Environmental Working Group tylko 8% jest skuteczna i niegroźna dla zdrowia. Ranking ten nie oszczędził nawet najbardziej rozpoznawalnych marek i najbardziej znanych producentów kosmetyków. Kremy, których najlepiej unikać, dostawały noty od 7 do 10 punktów i są to produkty takich znanych potentatów jak np. Decléor, L'Occitane, L'Oréal, Neutrogena, Vichy. Jedynie znana francuska firma La Roche Posay i jej krem Anthélios 40, otrzymała 2 punkty, czyli bardzo mało. Jak na ironię, dwa inne produkty z tej samej serii zawierają w swoim składzie oksybenzon, przez co zostały ocenione na 7 punktów, czyli jako bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Oksybenzon, popularnie używany jako filtr przeciwko promieniom UV, obecnie jest uważany za szkodliwy dla systemu hormonalnego człowieka.
Zobacz również:
Według EWG, kolejnym niebezpieczeństwem wynikającym z używania kremów przeciwsłonecznych jest złudzenie ochrony, jakie te kremy dają. Większość tych produktów zawiera co prawda filtry UVB, natomiast nie chronią one w ogóle przeciwko promieniowaniu UVA, które jest główną przyczyną raka skóry. EWG podkreśla także rozbieżność między wskaźnikiem SPF filtra podawanym na opakowaniu i wskaźnikiem realnym, biorącym pod uwagę prawdziwe przyzwyczajenia użytkowników i ich zachowanie podczas opalania. Na przykład, krem ze wskaźnikiem filtra SPF 100 na opakowaniu, który teoretycznie miałby dawać też taką ochronę, w rzeczywistości daje ochronę jak filtr 3, a więc tak naprawdę ochronę ponad 30 razy mniejszą niż wskazywana, przy jednokrotnym użyciu.
Komentarze do: Skuteczność kremów przeciwsłonecznych