Tak to juz niestety jest...

Witam wszystkich... Nikt wcześniej nie wspomiał o tym, bo być może nie wie, że nasza ,,cudowną" cere otrzymaliśmy w spadku, w genach, po rodzicach bądz dziadkach...ja wiem o tym, bo mój ojciec miał kiedyś z tym problem i tak niesfornie trafiło to na mnie i mojego brata...to, że ktoś ma pryszcze gdzie nie gdzie i co jakiś czas to jest normalne, ale jesli ktoś ma go dużo i nie są to zwykłe pryszcze tylko typowy uciażliwy trądzik, to wtedy jest już to duzy problem...i to co mamy w genach nie łatwo unieszkodliwić..., bo mamy to wpisane w nasze DNA, a tego juz nic nie jest w satnie naruszyć...ja jestem tego dobrym przykładem....napewno zastosuje tą kurację cebulową...zobaczymy co i jak z tym...no i bede brala te pochodne witaminy A, co sa b.drogie, bo miesiecznie kosztuja ok.200 zł.ale zrobie wszystko, zeby tego czegos sie pozbyc....choc juz sie do tego przyzwyczaiłam i nie mam żadnych problemó depresyjnych z tego powodu, łatwo nawiązuję kontakty z innymi, nie spotkałam sie z tym zeby ktos z tego powodu mnie odtracł czy cos takiego...każdy ma jakis problem czy taki, czy innny i nalezy to zwalczac i przede wszstkim sie z tym pogodzic...i wszystkim życze, aby nie przejmowali sie tym tylko brneli dalej, żadnych załamek i tego typu spraw...LIVE IS SUper!