Trądzik zanika w 100%

chyba zostało to powiedziane;/
napewno to co jemy nie ma wplywu na wypryski ;| napewno nie w normalnych ilosćiach,jesli ktoś je dziennie 3 czekolady to ja sie mu nie dziwie , na różnyh portalach można o tym przeczytać i lekarz też ci powie raczej to co robimmy albo to czego nie robimy...

Mój dermatolog też powiedział, że to, co jemy nie ma wpływu na stan cery. Ale niektórzy mogą być po prostu lekko uczuleni na składniki np. czekolady i nawet o tym nie wiedzieć. Ja wiem, że po zjedzeniu pizzy wyskakuje mi kilka krostek, więc lepiej jeść zdrowo i cieszyć się piękną cerą niż odżywiać pysznymi truciznami. Wiem, że trzeba się zmusić do niejedzenia tych rzeczy, ale dacie radę. Ja chipsów nie jem już ze 3 lata... ;)
pozdrawiam i trzymam kciuki!
ps; ISOTREXIN jest genialny! tylko pamiętajcie, że smarować nim trzeba tylko krostki, grudki i pryszcze a nie całą twarz!
;)

do Swimka:
nie dziwię się że nie możesz patrzeć w lustro, skoro za przeproszeniem wpie***lasz wszystko;] nie wiem kto ci takich głupot naopowiadał, że to co jemy nie ma wpływu na cerę u osób z trądzikiem :/

a gdzie było napisane co jem kiedy i w jakich ilościach? możesz pochopnie tak osądzasz grubiański hamie?
Wbrew utartym poglądom dieta nie ma w trądziku większego znaczenia.Oczywiście, wszelkie nadużycia dietetyczne, w tym słodycze będą się negatywnie odbijać na cerze
studiuje AWF na 4 roku jestem na kierunku dietetyki żywienia ogólnego i dla sportowców więc mam informacje.

a niech ktoś napisze czy wyleczył się z trądziku pijąc min. bratka.
Bo ja to pije z 3 tyg. i jedyny efekt to ubytek 3kg :/

Ja do Swimka!Super ze studiujesz na AWFie i jesteś oczytana na temat żywienia, ale wiesz mi wiedza teoretyczna to jest tylko czysta, sucha teoria a w praktyce jest całkiem inaczej, i nie będe się powtarzać 100 razy ale to co jemy bardzo wpływa na nasza cere, także nie mydl tutaj oczu niektórym bo jeszcze nie daj Boże Ci uwieżą!!!

jeżeli komuś nasilają sie problemy bo nadużywa np czekolady tzn że na nietóre składniki jest uczulony

Cebulkowa kuracja przyznam, ze kuszace i zaskakujace w swojej prostocie. Walcze z tym badziewiem juz tyle czasu stosowalam tony kremow masci etc szkoda słow ino jest po tych maźidłach gorzej i stan cery masakryczny schodzaca w sensie łuszczaca sie skora czerwone plamy SUCHOSC cery i wiecznie nowe a o cebulce nie słyszalam do dnia dzisiejszego.
Znalazlam tez DZIS na innym forum o ALOESIE wkleje jego rady podobno kuracja aloEsem tez dziala w 100% O TO ONE :

Leczyłem trądzik od 5 lat,z różnymi rezultatami-raz lepiej raz gorzej,a gdy juży była poprawa po chwili znowu zaczynał sie ten sam problem(pojawiające sie na czole ropne wykwity).Przed wakacjami znajoma poleciła mi ALOES ( świeżo urwany liść z aloesu kroimy poprzecznie na na dwie płaskie warstwy,pocieramy wewnętrzną stroną liścia skóre trądzikową,pozniej robimy to samo drugim kawałkiem liścia,tak 2 x dziennie na umytą skórę) ,pomyślałem i tak gówno pomoże no ale nie zaszkodzi spróbować.Ludzie już po pierwszym miesisiącu wykwity ropne całkowicie przestały się pokazywać ,ale twardo nakładałem go dalej ,bo po trądziku zostały straszne plamy.Dzisiaj po 3 miesięcznej kuracjii jest super,wykwitów nie ma ,i nie pojawiaja sie nowe a plamy po trądziku zaczeły zanikać :lol: dodatkowo podczas stosowania kuracji (przez pierwszy mc. piłem dorożdże z mlekiem :cry: ,a przez cały czas po jedzeniu piłem cherbatę z bratka,) kumplowi również poleciłem tą kuracje,efekt taki sam :) ŻYCZĘ WSZYSTKIM POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI

wiec od dzis kuracja cebulkowa ... a jak sie bedzie zachowywala cera dam cyna ;D pozdrawiam cebulkowiczow ...... a co do aloesu to mysle, ze tego sposobu tez nie omine w kwestii wyprobowania .. podobno troche po nim cera swedzi i niektorzy ludzie sa na niego uczuleni ponoć, ale takowy aloes stoii u mnie na oknie wiec :D sprobuje :D tak czy siak byle to badziewie w koncu mi zlazło z twarzy . pozdrox . przynajmniej jest jakas nowa nadzieja :) ...

ja aloesu nie posiadam, ale stosuję mleczko i tonik z aloesu... i dziękuję ci, bo juz wiem, czemu mnie tak skóra swędzi... ;)
pozdrawiam;)

głupie gadanie że to co jemy nie ma wpływu.... głupoty.... a żryjcie cały czas czekolade, gazowane napoje i ostre potrawy.... efekt gwarantowany.... i nie trzeba być uczulonym......

hej mam pytanie w sprawie wcierania tej cebuli czy wam tez na początku wyszło jeszcze wiecej tego paskództwa. stosuje 4 dzien i mam nadzieje ze te syfy które mi teraz wyszyły sa przyczna działania cebuli .Prosze o odpowiedz czy wam tez na początku stosowanie metody cebulowej tez pogorszyło stan cery . gdzies wyczytałem ze na początku jest gorzej bo cebula wyciąga wszystko co złe pod skórą :) ale nie wiem czy to prawda błagam o odp. bo juz nie wiem czy dalej to stosowac ????

wiesz co mi ciezko powiedziec stosuje ta kuracje 2 dni, czy wyszły mi nowe no jakby nowe to nie, ale te ktore były sie "wypełniły" i dzis juz schodza Widze widoczna roznice. Mankament to łzawiace patrzałaki :D na poczatku masowanka cebulą ale przezyć idzie moim zdaniem nie powinieneś sie tak szybko poddawać Acha pamietaj ze musisz oczyszczać buzie przed tym nacieraniem najlepiej jakims kosmetykiem antybakteryjnym zeby oczyscic twarz zwykly rutynowy zabieg jaki sie to robi codziennie dobra jest pianka z clean & clean ale mozesz myc czym tam myjesz na codzien byle oczyscic z kurzu dnia powszedniego :) . Ale jak juz wspomnialam stosuje dwa dni i na serio ta cebula to jakaś czarodziejska jest autentycznie :D. Jak to dalej bedzie dam cyna jutro 3 dzionek :D pozdro ... acha i taki chłopak wyzej pisał zeby ta cebulke troche podrapac nozem (oczywiscie czystym nie z masła ;P ..) to wiecej soku puszcza i mial racje polecam i pozdrawiam .

Witam, Ja leczylem sie u dermatologa ktory byl w Rozmowach w toku, ponad 2 lata, przepisywal mi angybiotyki oraz jakies robiore antybiotyki w plynie na plecy i klatke piersiowa, tylko gdy zazywalem antybiotyki to wychodzilo mniej, po ponad 2 latach stan plecow sie nie poprawil prawie wogole, klatki troszeczke, juz nie zazywam antybiotykow i wychodza od nowa, wszelkie mascie ktore doktor przepisywal gowno dawaly, a przy kazdej wizycie mowil to samo " no tu widac poprawie, tu troszke lewa strona zle wyglada, no plecy i klatka coraz lepiej" to samo przez ponad 2 lata...

Hm.. znam to dermatologiczne: "widze poprawe".

Wiecie ja juz sama nie wiem co robic. W moim przypadku, uzywajac cebuli przez tydzien, wydawalo sie ze pomaga. Potem jednak cos mi sie wkrecilo z ta Elicina ze slimakow (ktos o tym wczesniej pisal) wiec kupilam i stosowalam ja przez tydzien przerywajac kuracje cebulowa bo juz mialam dosyc smrodu i placzu. Wtedy syfki powrocily. W trzecim tygodniu wrocilam do cebuli uzywajac jej razem z Elicina. Strasznei wysuszylam sobie skore wiec znow rzucilam cebule i od jakis 4 dni uzywalam tylko Eliciny zeby nie miec takiej suchej skory i znow mam syfki!! I to takie brzydkie czerwone!! Nie wiem co robic. Za duzo kombinuje. Chce wrocic do cebuli, ale rzecz w tym ze nie moge jej uzywac 2 razy dziennie bo nie chce smierdziec na zajeciach.. No nic no to trzeba znowu po cebulke do tesco skoczyc i jakos wytrwac.. I moze dac sobie narazie spokoj ze slimakami.. Ehh a moj chlopak juz nie chce ze mna spac bo same paskudztwa na ryjka nakladam ;P

Wzielo mnie na czytanie roznych wypowiedzi na roznych stronach i oto co wynalazlam:

dobre metody na tradzik i blizny:
- cebula (dziala tez na blizny, cebula to skladnik np. masci cepan), mozna robic papke z ugotowanej rozgniecionej cebuli i maki ziemniaczanej i trzymac na twarzy jakies 30-45min,
- ogorek (rozjasnia blizny),
- drozdze )pic z mlekiem lub robic jakas maseczke ale nie wiem dokladnie, podobno dobre zeby odzywic skore podczas uzywania cebuli),
- rumianek (przemywanie skory odkaza ja i utrzymuje odpowiednie ph, rozjasnia blizny),
- napar z bratka (pic),
- witamina A (lykac).

Poza tym podobno powinno sie po wycisnieciu syfka ladnie go odkazic np. woda utleniona.

A co do aptecznych specyfikow to podobno na blizny dobry jest krem NoScar a antybiotyk (kontrowersyjny, czasem szkodliwy lecz bardzo skuteczny) ktorego mozna uzyc juz w ostatecznosci to Izotec.

Tyle wyczytalam. Nie mowie ze to dziala. Trzeba probowac.

Piszcie prosze. Tak bardzo chce juz sie pozbyc tego paskudztwa a razem moze damy rade.

nie powinno sie wyciskać pryszczy

ja póki co przerwałam terapie cebula. Byłam u dermatologa, który przepisał mi clindacne i akneroxid 5. Używał ktoś z Wa tego? Jakie efekty?

po 10 dniach musze powiedziec ze moja twarz z boku, wyglada lepiej niz po 2 latach leczenia antybiotykami :)) powoli skrora sie wygladza i znikaja przebarwienia :)

ehhh .. tomi jesteś swój gość, masz depresje nie matrw sie ja też, a mam dopiero 21 lat i zero wykorzystanego życia .Nie nawidze stanu rzeczy obecnego pryszcze to jest moja zakała... najgorsze jest to że nie chce sie nikomu pokazywać ...nie chce nikogo przy sobie bo sam siebie nie nawidze tak bardzo za to paskudztwo że torturuje sie...czoło potrafie wrzątkiem zalać i szorować gąbką aż ....nie bendem sie rozpisywał czego to nie używałem...Jedynie czego nie używałem to dostatecznie życia..............