Nie istnieją jeszcze pigułki czy kremy, które potrafiłyby wyleczyć łysienie, jednak naukowcy są coraz bliżej upragnionego celu. Odkryto niedawno, iż witamina D „budzi” receptory mieszków włosowych, co sprawia, iż w przyszłości może stać się w pełni skutecznym lekarstwem.
„Możliwe, że częścią układanki, dzięki której poznamy przyczynę łysienia na starość, jest to, w jaki sposób witamina D przyjmowana jest przez receptory”, powiedział profesor dermatologii dr. Marc Avram. „Na przestrzeni najbliższych lat, pojawią się nowe możliwości, które w końcu doprowadzą do sytuacji, gdy wypadanie włosów będzie czymś dobrowolnym.”
Obecnie ponad połowa mężczyzn po 50 roku życia cierpi na nadmierne wypadanie włosów. Chociaż większość osobistości, takich jak aktorzy czy atleci, rozpopularyzowała w ostatnich latach styl łysej głowy, nie każdemu odpowiada bycie „łysą pałą”.
Zobacz również:
Lekarze wykonują rocznie więcej niż 100 tys. zabiegów przeszczepienia włosów, z czego koszt jednego waha się między 8 a 12 tys. dolarów. Bujna i zdrowa fryzura stanowi dla wielu ludzi sposób na zachowanie pewności siebie.
Dr. Susan Taylor tłumaczy, że za łysienie odpowiadać może wydłużona faza uśpienia włosów, która normalnie powinna trwać jedynie tygodnie lub miesiące. U osób z problemem łysienia stan ten staje się permanentny i włosy „zasypiają” na dobre.
Witamina D pobudza wzrost włosa i generację komórek macierzystych, które przekształcają się następnie w mieszki włosowe.
Mimo iż istnieją takie leki jak Propecia czy Rogaine, które zapobiegają dalszemu wypadaniu włosów, wydaje się, że witamina D może w przyszłości sprawić, że włosy zaczną z powrotem rosnąć nawet w całkowicie łysych miejscach skóry głowy.
Komentarze do: Witamina D nadzieją dla łysiejących panów