Szukaj

A jeśli kakowiec zniknie?

Podziel się
Komentarze0

Starzejące się plantacje, coraz groźniejsze pasożyty, ale także ocieplenie klimatyczne… oto zagrożenia, które ciążą nad kakaowcami i sprawiają, że ze strachu drżą również badacze z Copal (Alliance of Cocoa Producing Countries). Zebrani w Abidjan w dniu 6 maja 2012 roku, członkowie organizacji podzielili się swoimi obawami odnośnie upraw i produkcji kakao.



Wszędzie na całym świecie uprawy kakaowców są poważnie zagrożone! - taki alarm podnieśli naukowcy zebrani na spotkaniu w Abidjani, działający z ramienia Alliance of Cocoa Producing Countries.

Organizacja Copal jednoczy Brazylię, Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej, Republikę Dominikany, Gabon, Ghanę, Malezję, Nigerię, Wyspy Świętego Tomasza i Książęcą.

Jak się okazuje, wiele zagrożeń ciąży nad przyszłością Copal. Jak wyjaśniał to w trakcie trzydniowej konferencji sekretarz generalny organizacji, Naga Coulibaly, starzenie plantacji krzewów kakaowca, skutki zmian klimatycznych, coraz silniejsze ataki pasożytów - to wszystko sprawia, że przyszłość Copal jest coraz bardziej niepewna. Nie mówiąc już o trudnościach z finansowaniem badań.

Jak cytuje Agence France Presse, Naga Coulibaly ubolewał: - Nie ukrywam swojego pesymizmu. Jeżeli nie zareagujemy w sposób zdecydowany na te zagrożenia, za 50 lat może za 100, z całą pewnością nie będziemy mieć kakao.


Ważne jest więc, aby natychmiast wspomóc finansowo badania, które pozwolą zapobiec starzeniu się plantacji kakaowców oraz walczyć z chorobami, które pustoszą uprawy. Trzeba również pomyśleć o stworzeniu nowych odmian roślinnych, odpornych na pasożyty.

- Takie wsparcie jest niezbędne, jeżeli chcemy zapewnić sobie świetlaną przyszłość upraw kakaowców - dodał Naga Coulibaly.

- O taką pomoc organizacja Copal ma zamiar poprosić zarówno samych producentów produktów czekoladowych bezpośrednio, jak i rządy krajów, gdzie uprawia się krzewy kakaowca - mówi Naga Coulibaly.

Spadek produkcji o 7%

Na dzień dzisiejszy, przewidywania są alarmujace i wzbudzają powszechny niepokój. We wrześniu kończy się sezon dla producentów, a Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO, International Cocoa Organization) ocenia, że na rynek trafi 3,99 milionow ton ziaren kakaowca.

Liczba ta może się wydawać duża, ale jest ona mniejsza aż o 7% w porównaniu z tą z zeszłego roku. Za spadek ten w dużej części „odpowiada” Wybrzeże Kości Słoniowej. Kraj ten jest pierwszym światowym producentem kakao.

- Trzeba działać bardzo szybko, jeżeli w dalszym ciągu chcemy jeść dobrą czekoladę z ziaren kakowca - podkreśla jeszcze Naga Coulibaly z Alliance of Cocoa Producing Countries. - Mam nadzieję, że zorganizowanie tej konferencji sprawi, że rządy krajów zaczną reagować w obliczu tych poważnych zagrożeń, które ciążą nad bogactwem naturalnym numer jeden Wybrzeża Kości Słoniowej.

- Należy reagować bardzo szybko, jeżeli nie chcemy gorzko żałować w przyszłości - dodał jeszcze sekretarz generalny Alliance of Cocoa Producing Countries w wywiadzie udzielonym stronie internetowej Koaci.com.

Komentarze do: A jeśli kakowiec zniknie?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz