Niska i umiarkowana konsumpcja alkoholu u pacjentów cierpiących na fibromialgię wiąże się z łagodniejszymi objawami choroby, w porównaniu do osób, które raczej nie ograniczają spożycia tej używki, jak pokazuje badanie opublikowane w Arthritis Research & Therapy. Chroniczne bóle związane z fibromialgią dotykają 1 osobę na 20 na całym świecie.
Do tej pory nie znamy przyczyny choroby, ani sposobów jej leczenia.
Bardzo często pacjenci uskarżają się także na zmęczenie i zaburzenia snu, bóle głowy, depresję, syndrom jelita drażliwego oraz problemy z pęcherzem moczowym. Leczenie jest oparte na kontroli bólu i zmianach w stylu życia.
Wiemy, że alkohol ma pozytywne i negatywne działanie na zdrowie. Umiarkowane picie redukuje ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, przede wszystkim w połączeniu ze zdrowym stylem życia, z ćwiczeniami i z unikaniem palenia.
Badania przeprowadzone przez Mayo Clinic i University of Michigan w USA objęły pacjentów cierpiących na fibromialgię. Naukowcy mieli na celu przestudiowanie powiązania alkoholu z ciężkością objawów u chorych i z jakością życia.
Zobacz również:
- Alkohol a ciąża
- Psychoza alkoholowa
- Nowy sposób na zahamowanie nadmiernego picia alkoholu?
- 20 – letni alkoholicy, dlaczego coraz więcej ludzi sięga do kieliszka?
- Sprawdź, jak poradzić sobie z alkoholem!
- Objawy alkoholizmu
- Leczenie alkoholizmu
- Alkohol przyśpiesza rozwój nowotworu, więc lepiej nie pić go wcale
Okazało się, że mała i umiarkowana konsumpcja używki wiąże się z lepszymi funkcjami fizycznymi, z lepszą zdolnością do pracy, z mniejszą liczbą dni nieobecności w pracy, z mniejszym zmęczeniem i z mniejszym bólem.
Umiarkowane spożycie – od 3 do 7 standardowych drinków tygodniowo – zostało skojarzone z mniejszym bólem, w porównaniu do małego i dużego spożycia, nawet jeżeli skontrolowano inne czynniki.
Standardowy drink to 12 uncji amerykańskich/355 ml piwa, 5 uncji/148 ml wina, albo 1,5 uncji/44 ml wyrobów spirytusowych.
Dr Terry Oh, prowadzący te badania, wyjaśnia: - Kwas GABA (ang. gamma-aminobutrytic acid), który jest neuroprzekaźnikiem, w mózgu chorego na fibromialgię występuje w niewielkich ilościach. A to może wyjaśniać, dlaczego nerwowa reakcja na ból jest większa.
Zdaniem naukowca, alkohol wiąże się z receptorem GABA w centralnym układzie nerwowym, co może zmniejszyć przekazywanie informacji o bólu. Aczkolwiek, efekt alkoholu może się wiązać też z poprawą humoru i spadkiem napięcia.
Mimo że u umiarkowanych konsumentów alkoholu redukcja objawów fibromialgii jest wyraźna, w dalszym ciągu wiele pytań na temat tego, jak to się dzieje, pozostaje bez odpowiedzi.
Komentarze do: Alkohol, fibromialgia i jakość życia