Być może już wkrótce w izbach lekarskich będą działać specjalni pełnomocnicy, którzy zajmą się pomocą dla lekarzy uzależnionych od alkoholu. Sprawą alkoholizmu w środowisku zajęła się Naczelna Izba Lekarska. Lekarze piją coraz więcej i coraz niebezpieczniej, coraz częściej pod wpływem alkoholu - a nierzadko także innych środków psychoaktywnych - zajmują się pacjentami, popełniając dramatyczne w skutkach błędy. Niestety, zwykle nie zauważają, że są chorzy, że tracą kontrolę nad swoim życiem, że sami powinni zostać pacjentami i poddać się specjalistycznemu leczeniu.
- Trzeba z tym skończyć. Musimy pomóc naszym kolegom. Koniec z zamiataniem tych spraw pod dywan i fałszywym koleżeństwem, kiedy kryjemy te osoby - przekonywał Konstanty Radziwiłł na zorganizowanej w połowie lutego w siedzibie NIL w Warszawie konferencji nt. "System pomocy lekarzom z problemem alkoholowym". W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele większości OIL, a także grupa lekarzy - specjalistów leczenia uzależnień. O problemie alkoholowym w środowisku lekarzy mówił dr Bohdan Woronowicz z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, który wspólnie z dr Bożeną Pietrzykowską przedstawili roboczą wersję projektu skutecznej pomocy uzależnionym kolegom.
Zobacz również:
Okazuje się jednak, że dobrze opracowany model postępowania, dający nie tylko profesjonalne leczenie, ale także wsparcie i zrozumienie ze strony środowiska, może przynieść zaskakująco dobre efekty. Przykładem jest niemiecki model terapii dla uzależnionych lekarzy, który funkcjonuje od lat dziewięćdziesiątych i jest realizowany pod auspicjami tamtejszych izb lekarskich.
W trakcie konferencji ustalono też, że wielką rolę do spełnienia mają lekarze, którzy już uporali się z nałogiem. Mogliby pełnić dyżury przy telefonach, odpisywać na e-maile, spotykać się i motywować lekarzy mających trudności z podjęciem decyzji o leczeniu. {eskulap.pl}
Anna Augustowska
Komentarze do: Alkoholizm wśród lekarzy