American Heart Association uważa ćwiczenia fizyczne za "terapię alternatywną"

Pacjenci często pytają, jak mogą obniżyć ciśnienie krwi bez przyjmowania leków. Jak mówi Robert D. Brook z University of Michigan, do tej pory przeprowadzono niewiele poważnych badań na temat terapii alternatywnych, podczas gdy pacjenci są nimi żywo zainteresowani. W związku z tym chce dowiedzieć się, czy takie metody leczenia rzeczywiście są skuteczne.

Tymczasem American Heart Association (ASA) w swoim magazynie Hypertension podkreśla potrzebę stosowania terapii lekowej, nazywając ćwiczenia fizyczne "terapią alternatywną", która może jedynie pomóc w leczeniu choroby.

Nazywanie ćwiczeń fizycznych "metodami alternatywnymi" umniejsza ich znaczenie dla zdrowia serca, zachęcając ludzi do ograniczania się wyłącznie do leczenia farmakologicznego. W ten sposób okłamuje się ludzi, że leki to jedyne rozwiązanie. Tymczasem w leczeniu chorób serca niezwykle skuteczne okazuje się zdrowe odżywianie, jak również ćwiczenia fizyczne i oddechowe, po których wielu pacjentów wyraźnie lepiej się czuje.

AHA uważa, że metody terapii ziołami nie są warte uwagi – nie prowadzi więc żadnych badań na ich temat. Stwierdza, że alternatywne metody leczenia, z uwagi na ich znikomą skuteczność, mogą wspomagać standardowe leczenie, ale nie są w stanie go zastąpić. Za standardowe leczenie AHA uważa terapię farmakologiczną.

AHA stwierdza również, że nie ma dostatecznych dowodów w formie wyników badań potwierdzających, że joga, akupunktura czy techniki relaksacyjne faktycznie pomagają w obniżeniu ciśnienia krwi. Jednak równocześnie stowarzyszenie twierdzi, że skutecznym sposobem na obniżenie ciśnienia są ćwiczenia oddechowe ze specjalnym urządzeniem, prowadzone kilka razy w tygodniu po 15 minut.

Wniosek nasuwa się sam – AHA propaguje tylko te sposoby leczenia chorób serca, na których przemysł farmaceutyczny może zarobić. Promuje używanie specjalnych urządzeń, jednocześnie twierdząc, że metody naturalne, takie jak ćwiczenia oddechowe czy relaksujące, są nieskuteczne. W ten sposób AHA napędza biznes farmaceutyczny, jednocześnie nie dotykając źródła problemu chorób serca.

Wydaje się oczywiste, że cała ta machina jest napędzana chęcią zysku. Przemysł farmaceutyczny promuje tradycyjne metody terapii lekowych, których skuteczność i bezpieczeństwo są potwierdzone. Przez umniejszanie wartości alternatywnych metod leczenia, które jednak są skuteczne dla wielu osób, AHA broni przemysłu farmaceutycznego, ignorując świadectwa wielu osób, które wyleczyły się same dzięki metodom naturalnym.
 
Rośliny dobre na serce: seler, buraki, czosnek, głóg

Jest wiele naturalnych sposobów, żeby pomóc swojemu sercu. Picie soku z selera pomaga obniżać ciśnienie krwi poprzez rozluźnienie mięśni otaczających arterie i tym samym umożliwia rozszerzenie się naczyń krwionośnych. Innymi przydatnymi dla zdrowia serca składnikami znajdującymi się w selerze są wapno, magnez i potas.

Kolejnym bogatym w ważne składniki warzywem jest burak. Korzeń buraka zawiera na przykład betainy, które obniżają poziom homocysteiny we krwi. Obniżanie poziomu homocysteiny jest o tyle ważne, że ten szkodliwy związek sprzyja krzepnięciu płytek krwi oraz zatykaniu naczyń krwionośnych. Wysokie stężenie tej substancji we krwi skutkuje rozwojem chorób wieńcowych, zawałem oraz chorobami obwodowego układu krążenia.

Czosnek to lekarstwo na serce znane od bardzo dawna. W badaniach prowadzonych w Indiach przekonano się, że osoby spożywające czosnek rzadziej cierpiały na dusznicę i miały niższe ciśnienie krwi. Dodatkowo częstość ataków serca u tych osób spadła aż o 66%. Prowadzący badania Dr Bodia wyciągnął wniosek, że spożywanie czosnku - który zawiera antyoksydanty - zarówno oczyszcza naczynia krwionośne z zatorów, jak i zapobiega chorobom naczyń w przyszłości.

Jeszcze jedną rośliną dobrze wpływającą na serce są owoce głogu. Wiele badań potwierdza, że ekstrakt z głogu zawiera składniki pomagające dostarczać więcej krwi do mięśnia sercowego, usprawniające jego kurczliwość oraz pozytywnie wpływające na obwodowe naczynia krwionośne.