Anozognozja – co to takiego?
Psycholodzy od lat próbują wyjaśnić zagadnienie świadomości i określić mechanizmy zaburzeń mózgowych. Czym jest świadomość? Czy świadomość to nasza receptywność – czy też stan wiedzy o własnej obecności? W poszczególnych językach i praktyce psychologicznej wielokroć określano świadomością nasz umysł (nasze postrzeganie rzeczywistości) jak i naszą przytomność.
Wobec tego mózgowe zaburzenia postrzegania określa się zaburzeniami świadomości, nawet jeśli przebiegają w stanie przytomności: nawet, gdy osoba o takich zaburzeniach jest tego świadoma.
Anozognozją nazywa się fenomen polegający na braku świadomości własnych deficytów (z grec.: nosis: choroba, gnosis: wiedza, a: bez). Zauważył to jako pierwszy (w 1914 r.) Józef Babiński, wybitny francuski neurolog polskiego pochodzenia. Część jego pacjentów po udarze mózgu nie była świadoma paraliżu lewej strony ciała. W wyniku dalszych badań okazało się, że anozognozja może dotyczyć także strefy poznawczej, językowej, zmysłowej. Zazwyczaj ma wybiórczy charakter: brak świadomości jednego z deficytów.
W praktyce neurologicznej anozognozjami określa się także zaburzenia polegające na braku rozpoznawania przedmiotów (wzrokowe), braku rozpoznawania dźwięków (dźwiękowe), kolorów (anozognozja kolorów), brak rozpoznawania twarzy (prozopagnozje), brak rozpoznawania dotykanych przedmiotów (asteroagnozje), brak rozpoznawania części ciała i stron (asomatognozje), brak zdolności odróżniania (apercepcyjne); anozognozja to więc określenie na takie zaburzenia (a raczej nierozwinięcie lub zanik) postrzegania oraz na brak świadomości własnych deficytów.
Wyszczególnia się anozodiaforię: świadomość lecz ignorowanie określonych deficytów, czemu towarzyszy często podwyższony nastrój.
Zarówno anozognozja jak i anozodiaforia występują głównie po uszkodzeniu przednich okolic prawej półkuli mózgu. Najczęściej to konsekwencja udaru, może to wywołać również guz w tym punkcie mózgu oraz przy chorobach neurodegeneracyjnych.
Zobacz również:
Także w chorobie neurodegeneracyjnej (ang. FTD: Frontotemporal dementia), charakteryzującej się głębokimi zaburzeniami zachowania a także możliwie deficytami mowy, utrata wglądu we własny stan zdrowia to pierwszy symptom. I przy tym w badaniu neuroobrazowym stwierdza się większe zaniki w prawej półkuli mózgu.
W chorobie Alzheimera, w której również występuje brak wglądu oraz błędna ocena własnego stanu intelektualnego, objawy anozodiaforii lub anozognozji pojawiają się dopiero w kolejnych stadiach postępującej choroby. Ponieważ są proporcjonalne do deficytów pamięciowych, wyciągnięto przypuszczenie, że brak świadomości może być związany z deficytami pamięci. Podobnie w zespole Korsakowa (najczęściej u osób z chorobą alkoholową), chorzy mają zaniki pamięci i w podobnym stopniu: brak wglądu w nasilenie tych deficytów; tłumaczą wskazane im kłopoty z pamięcią błahymi sprawami, zbywając takie sugestie.
Niektórzy chorzy na afazję nie są świadomi własnych zaburzeń językowych, szczególnie chorzy na żargonafazję, przedstawiający sprawny intelektualnie bełkot, nie korygujący swoich błędów językowych, a i zaprzeczający własnym deficytom.
W 1985 r. szwajcarski neurolog Constantin von Makow zaobserwował anozognozję u swoich pacjentów cierpiących na ślepotę korową: utratę zdolności widzenia wywołaną uszkodzeniem płata potylicznego. Jedna z pacjentek zapytana o zdolność widzenia używała wymijających wypowiedzi, tłumacząc to wiekiem lub słabo oświetlonym pomieszczeniem i twierdziła, że widzi: był to jednak wyjątkowy, rzadki przypadek.
Ignorowaniem bodźców znajdujących się w polu widzenia przeciwległym do lokalizacji uszkodzenia mózgu nazywa się zespołem pomijania stronnego, który charakteryzuje się pomijaniem u pacjenta wszystkiego, co znajduje się po jego lewej stronie. W jednym z badań, pacjenci z Mediolanu poproszeni zostali o wyobrażenie sobie placu w swoim mieście i o wyszczególnienie budynków: pomijali budynki z lewej strony. Gdy jednak nakazano im zmienić perspektywę: zamiast plecami do katedry, wyobrazić siebie, że stoją frontem do katedry, wymieniali te budynki a pomijali uprzednio wymienione. Chorzy nie traktują kończyn, jako własnych lub nie używają kończyn w pomijanym polu widzenia.
Niektórzy badacze psychologii sugerują, że anozognozja to mechanizm obronny: chorzy nie chcą dopuścić do świadomości faktu swojej choroby. Obserwacje kliniczne jednak nie zawsze dostrzegły wyparcie. O zaburzeniu tym (zgodnie z definicją Babińskiego) można mówić wtedy, gdy poddany próbie pacjent zaprzecza swojej chorobie. Jednakże częstość występowania choroby przy uszkodzeniu lewej półkuli może być zaniżona, ponieważ niejednokrotnie zachodzą wtedy deficyty językowe.
Autor:
Karol Bosek
Komentarze do: Anozognozja – co to takiego?