Badacz pracujący nad potencjalnie wysoce śmiertelną wersją wirusa grypy ptasiej H5N1, powiedział ostatnio, iż musi dostać pozwolenie na kontynuowanie swoich badań, jeżeli chcemy zapobiegać śmiertelnym pandemiom. Wbrew deklaracji 60-dniowej przerwy w tych badaniach, na którą zgodzili się naukowcy i która miała uspokoić lęki, Yoshihiro Kawaoka stwierdza w artykule, zamieszczonym w przeglądzie Nature, iż kontynuacja jego prac jest sprawą pilną i podstawową.
Yoshihiro Kawaoka z uniwersytetu Tokyo University i z uniwersytetu University of Wisconsin-Madison w Stanach Zjednoczonych, jest głównym autorem jednego z dwóch ostatnich badań, które pokazują, w jaki sposób wirus grypy ptasiej H5N1 może być przenoszony przez unoszące się w powietrzu kropelki. Prace te zresztą stały się przedmiotem międzynarodowego poruszenia oraz debat, czy badania te powinny być ocenzurowane ze strachu przed bioterroryzmem.
W grudniu 2011 roku, panel ekspertów z USA poprosił dwa wiodące czasopisma naukowe, Nature i Science, aby wstrzymały się ze szczegółową publikacją obydwu badań. Magazyny te przychyliły się do prośby i jeszcze nie zdecydowały, czy opublikują obydwa badania w całości.
W zeszłym tygodnu, dwa zespoły – czyli jeden, którym kierował Yoshihiro Kawaoka, oraz drugi, którym kierował Ron Fouchier w Erasmus Medical College w Holandii – powiedziały, że zawieszą czasowo swoje badania, z powodu zaistniałych obaw. Ale, jak stwierdził Yoshihiro Kawaoka w swoim liście w Nature, takie zawieszenie jest nieodpowiedzialne, a brak kontynuuacji badań nad wysoko patogennym wirusem grypy ptasiej jest niebezpieczny.
Ponieważ, jak wyjaśnia naukowiec, wirusy nieustannie mutują i mogą powodować pandemie. Yoshihiro Kawaoka dodaje jeszcze, że niektóre elementy niepokojących mutacji, które obydwa zespoły badawcze określiły jako możliwe, były już wcześniej wykryte u wirusów H5N1, krążących naturalnie w niektórych krajach.
Niektórzy ludzie stwierdzają, że takie badania są ryzykowne, ponieważ wiążą się ze złym użyciem tych wirusów, z przypadkowym uwolnieniem, na przykład. I te zagrożenia przeważają nad korzyściami. Liczę się z tym, że wirusy H5N1 krążące w naturze już stanowią zagrożenie, ponieważ wirusy grypy stale mutują i mogą powodować iście zabójcze pandemie, mówi Yoshihiro Kawaoka, przywołując tutaj przykład grypy hiszpańskiej z 1918-1919 roku, która zabiła od 20 000 000 do 50 000 000 ludzi na całym świecie.
Zobacz również:
- Ptasia grypa
- Ludzka i ptasia grypa - nie dajmy się zwariować!
- Ptasia grypa (bird flu) - groźba pandemii
- Wirus MERS
- Sucha skóra głowy
- Zakażenia okresu noworodkowego
- Chcesz wiedzieć, czy Twoja maseczka działa? Koniecznie zobacz ten film! [wideo]
- Liczne przypadki małogłowia w Brazylii powiązane z wirusem Zika
Nie możemy się poddać
Wirus ptasiej grypy H5N1 po raz pierwszy został wykryty w Hong Kongu w 1997 roku. Wybił on całe stada kaczek i kurczaków w Kambodży, w Iranie, w Indiach, w Egipcie, w Chinach oraz w Indonezji, a w Europie oraz na Środkowym Wschodzie dopadł również dzikie ptactwo.
Analizy laboratoryjne potwierdziły, iż od 2003 roku zostało zarażonych 578 osób. Z nich wszystkich, 340 osób zmarło, co jest proporcją zgonów nigdy wcześniej nie zaobserwowaną dla wirusa grypy. W porównaniu, grypa hiszpanka zabiła jakieś 0,5% z tych wszystkich, którzy zostali zarażeni, podczas gdy grypa sezonowa zabija w Stanach Zjednoczonych około 0,003% tych, którzy mogą ją złapać.
Ludzie mogą zarazić się wirusem H5N1 w jego powszechnych formach jedynie poprzez bardzo blisko kontakt z ptakami, które mają wirusa. Na razie jeszcze wirusem nie możemy zarazić się od zainfekowanych ludzi. Ale, jak stwierdziły dwa wyżej wymienione zespoły badawcze, wystarczą zaledwie trzy mutacje i wirus ten może przenosić się drogą powietrzną między fretkami, które są uważane za dobry model badań nad zachowaniem wirusów u ludzi.
Nie wiadomo, czy zmutowany wirus H5N1 może się przenosić między ludźmi w ten sam sposób, ale eksperci się obawiają, że może, a to może doprowadzić do wysoce śmiertelnej pandemii. Yoshihiro Kawaoka stwierdza więc, iż nieodpowiedzialne jest nie badanie sterujących tym wszystkim mechanizmów. A badania te, jego zdaniem, wpłyną na zdolność świata do przygotowania się na następną pandemię grypy.
Jest to niezbędne, żeby wirusy te były z bliska monitorowane, dzięki czemu będziemy mogli je wyeliminować oraz przeciwdziałać im, pisze naukowiec.
Nie zgadza się on z prośbą wystosowaną przez National Science Advisory Board for Biosecurity o ocenzurowanie tych badań, ponieważ nie zgadza się z tym, iż cenzura taka może wyeliminować ryzyko bioterroryzmu. W rzeczywistości, jak wyjaśnia Yoshihiro Kawaoka, już teraz mamy dość informacji, żeby każdy, kto tego chce i ma ku temu odpowiednie umiejętności i środki, był w stanie stworzyć zaraźliwego wirusa.
Dlatego też, zamiast hamować badania i cenzurować prace, społeczność międzynarodowa powinna przedyskutować kwestie zminimalizowania ryzyka oraz wspierania badań naukowych. Badacze prowadzący prace nad grypą, włączając w to mnie, pisze Yoshihiro Kawaoka, zgadzają się na 60-dniowe moratorium nad badaniami nad wirusem H5N1, z powodu bieżących kontrowersji. Ale nasze prace pozostają pilne. Nie możemy się poddać.
Komentarze do: Badania nad mutacjami wirusa ptasiej grypy muszą być kontynuowane, stwierdzają naukowcy