Naukowcy odkryli właśnie nowy zapach, ale, żeby go poczuć, musielibyśmy wybrać się do laboratorium. Badanie ukazało się w przeglądzie Proceedings of the National Academy of Sciences. Zapach został ochrzczony „białym szumem powonieniowym”, ponieważ jest węchowym ekwiwalentem białego szumu.
Zupełnie tak samo jak biały szum, który jest mieszanką różnych częstotliwości dźwiękowych, nowy zapach oznacza mieszankę różnych składników zapachowych. Kolejną dobrą analogią jest białe światło, które oznacza mieszankę różnych długości fal światła.
W rzeczywistości, mówią naukowcy z Weizmann Institute of Science w Izraelu, kluczem do białego szumu powonieniowego nie są składniki same w sobie, ale fakt, że jest ich tak wiele.
Zobacz również:
Neurobiolog Noam Sobel, główny autor badania, mówi: im więcej składników było w każdej z dwóch przebadanych przez nas mikstur, tym bardziej podobny stawał się ich zapach, mimo że nie miały one żadnego wspólnego składnika.
W świecie rzeczywistym, każdy zapach pochodzi z mieszanki składników. Ludzie są dobrzy w odróżnianiu tych zapachów – ciężko jest pomylić aromat kawy z aromatem róż, na przykład. Ale jesteśmy kiepscy w wychwytywaniu poszczególnych składników tych mieszanek.
Na przykład, co dokładnie daje kawie ten jej palony zapach? Nie wiemy.
Inaczej mówiąc, nasz mózg traktuje zapach jak pojedynczą jednostkę, a nie jak miksturę składników, którą trzeba rozłożyć, a następnie złożyć na nowo.
Kolejne pytanie, które wydaje się być dość palące: jak dokładnie pachnie biały zapach? Naukowcy odpowiadają: żeby docenić jego właściwości, trzeba go po prostu... powąchać.
Komentarze do: Biały szum zapachu