Sondaż zrealizowany na 600 biologach ujawnia istnienie niejednomyślności wobec kwestii zachowania gatunków. Jeśli nawet wszyscy naukowcy zgadzają się co do tego, że to właśnie człowiek jest odpowiedzialny za to, że bioróżnorodność jest zagrożona, to ich zdania się różnią odnośnie jej zachowania. Czy trzeba próbować ocalić wszystkie gatunki zagrożone wymarciem?
A jeśli tak, to w jakiej mierze? Takie pytania zawierał sondaż, który zrealizował Murray Rudd, pośród około 600 badaczy, którzy ostatnio opublikowali prace w związku biologią i ochroną środowiska.
Niedawno została opublikowana całkowicie świeża czerwona lista gatunków zagrożonych, opracowana przez IUCN (International Union for Conservation of Nature), która podsumowuje stan wielu gatunków. A badanie, które przeprowadził Murray Rudd, dotyczy metod konserwacji bioróżnorodności.
Aby przeprowadzić swój sondaż, badacz sporządził listę 1 826 biologów, spośród których 583 odpowiedziało całkowicie na sondaż, i to właśnie na tych odpowiedziach Murray Rudd oparł swoją analizę. Rezultaty ukazały się w magazynie Conservation Biology.
Aktywność ludzka redukuje różnorodność genetyczną
Do badaczy, Murray Rudd skierował następujące pytania: do jakiego stopnia społeczność naukowa powinna próbować ocalić gatunki zagrożone wymarciem? Czy trzeba przeprowadzić selekcję pośród gatunków, które chcemy chronić, to znaczy, czy jedne gatunki mają większą wartość niż inne? Jak mamy się zorganizować, żeby chronić bioróżnorodność?
Zobacz również:
- Żywność ekologiczna na zdrowie
- Ślady pestycydów w winie
- Żywność uprawiana metodami ekologicznymi może zaoferować więcej niż ta uprawiana tradycyjnie
- Czy zjedlibyście mięso syntetyczne?
- Kto jest gorszy dla środowiska naturalnego, kobiety czy mężczyźni ?
- Zasady zbioru i metody konserwacji ziół
- Kiełki roślinne – dlaczego warto je jeść?
- Zanieczyszczenia powietrza
Wokół tego tematu, sondowani musieli wskazać, czy zgadzali się, czy nie, z podanymi sugestiami. Z całą pewnością można powiedzieć, że opinie ekspertów nie były jednomyślne, co odzwierciedla dysonans na łonie społeczności naukowej. Prawie wszyscy naukowcy zgodzili się z tym, że bioróżnorodność się degraduje, a to głównie z powodu działalności człowieka.
Natomiast, badani mieli odmienne zdania na temat środków, które należy wdrożyć, a także na temat gatunków, którym należy dać przywileje.
Skoncentrować wysiłki na niektórych gatunkach
Wybrać niektóre gatunki, które trzeba chronić, w oparciu o kryteria ekonomiczne, ekologiczne, albo jeszcze subiektywne – eksperci nie są jednomyślni. Na przykład, 60% spośród nich uważa, że należy skupić się na niektórych gatunkach, pozwalając innym zniknąć. A nieco więcej niż 40% naukowców biorących udział w tym sondażu uważa, że gatunki powinno się wyselekcjonować w zależności od pieniędzy, które mogą przynieść, i które będą służyć programom ochronnym.
Szczęśliwi wybrani są nazywani gatunkami-ikonami. Jednakże, prawie połowa zapytanych uważa, że nie możemy pozwolić sobie na skupianie się na niektórych gatunkach, ponieważ dokładna rola gatunków na łonie ekosystemów nie jest w pełni znana. A w pewnej mierze jest to aktualna strategia.
Przykładem może być panda i tygrys, które mają bardzo silny emocjonalny wpływ na opinię publiczną, a więc są one gatunkami, które pozwalają na zebranie dużych ilości pieniędzy (publicznych, jak najbardziej) na kampanie ochronne. Ale jeśli te kryteria w końcu zostaną zmodyfikowane, dla gatunków, które mają większe szanse na sukces, wysiłki podjęte dla ich ratowania mogą spełznąć na niczym, a tygrysy i pandy w końcu wyginą. Debata jest więc otwarta.
Komentarze do: Bioróżnorodność: czy wszystkie gatunki zasługują na to, żeby je ratować?