Coraz częściej w Niemczech można dostrzec, iż brakuje ważnych lekarstw. W minionym tygodniu zabrakło bardzo ważnego leku na białaczkę - Daunoblastinu. Szczepionka przeciwko grypie także nie jest dostarczana na czas. A lista jest jeszcze dłuższa.
Obecnie jest 36 lekarstw na receptę, których dostawy, jak mówi Thomas Preis - rzecznik prasowy związku aptek - nie można zapewnić pacjentom.
Są to między innymi leki na obniżenie cholesterolu, środki na ciśnienie, kortyzon, silne leki przeciwbólowe, tabletki antykoncepcyjne, antybiotyki dla dzieci, leki na żołądek – wszystkie one są niedostępne w aptekach.
„Można zauważyć, że już od 50 do nawet 100 lekarstw nie można dostać w aptekach” – mówi Preis.
Przerzucanie się na lekarstwa starszej generacji
„Niepokoi nas pewna tendencja spadkowa w dostępności leków w ciągu ostatnich kilku lat” – wyjaśnia prof. dr Bernhard Worman z Niemieckiego Związku Hematologii i Onkologii. „Dotyka to tak samo nas, lekarzy, jak i naszych pacjentów – zarówno dzieci, jak i dorosłych – którzy muszą otrzymać swoje leki”.
Zobacz również:
- Leki oryginalne a odpowiedniki - czym się różnią?
- Alergia na leki znieczulenia miejscowego, Czy są potrzebne badania diagnostyczne?
- Czy leki sprzedawane poza apteką są dla nas niebezpieczne?
- Objawy lekomanii
- Leki przeciwpłytkowe mogą być podawane doustnie lub pozajelitowo
- Leki sieroce – komu są potrzebne?
- Preparaty złożone
- Jakie substancje działają odkażająco?
Jeśli tak nadal będzie, lekarze i medycyna nie będą mieli wyboru i będą musieli wrócić do starych metod leczenia i leków sprzed wielu lat. To dotyczy na przykład lekarzy, którzy leczą chorych na raka.
„Przy raku piersi i raku jajników istnieje starszy lek, który powoduje wiele reakcji ubocznych, jest ciężko tolerowany przez organizm i 10% mniej aktywny niż leki obecne” – wyjaśnia Worman.
Komercyjne przyczyny tylko podgrzewają sytuację
„Wynika to z niskiej ceny leków onkologicznych i antybiotyków w Niemczech, dlatego międzynarodowe firmy zmieniają swój kierunek na inne kraje” – mówi Natalie Erdman z kliniki Helios.
Wcześniej nieznane komercyjne względy prowadzą zatem do sytuacji takich jak dziś, gdy nie ma leków dla ciężko chorych pacjentów. Niemiecki Związek Aptek już zajął się to sprawą i obiecuje wyjaśnienie.
Nadzieja w prawie
Jednak nawet solidarnie działające apteki nic same nie zdziałają.
Przykładowo w Stanach Zjednoczonych w bliskiej przeszłości także leki przeciwko rakowi nie były dostępne. Wtedy prezydent Obama i jego rząd postanowili zająć się tą sprawą prawnie. To samo chce osiągnąć Komisja ds. lekarstw w Niemczech.
Lekarze przestrzegają i liczą na szybka pomoc.
„Liczba pacjentów chorych na raka ciągle wzrasta” – mówi prof. Worman. Wraz z nimi rośnie zapotrzebowanie na lekarstwa.
Komentarze do: Brak leków w Niemczech