Zwykli obywatele powinni wiedzieć, jak ratować ludzi, którzy właśnie doznali zatrzymania akcji serca, poza szpitalem, co ma zresztą często miejsce. Takie jest zdanie lekarzy z oddziałów ratunkowych szpitali w Kanadzie.
Według kanadyjskiego stowarzyszenia medycyny ratunkowej (Association canadienne des médecins d'urgence, ACMU), każdy Kanadyjczyk powinien umieć zainterweniować i wykonać odpowiednie uciskanie klatki piersiowej w takiej sytuacji. Mowa tutaj tylko o uciskaniu, ponieważ metoda oddychania usta-usta nie jest sprawą obowiązkową.
A umiejętność prawidłowego uciskania klatki piersiowej powinna być rzeczą normalną dla Kanadyjczyków, niezależnie od tego, czy zostali oni przeszkoleni w reanimacji sercowo-oddechowej, czy też nie.
Kanadyjczycy, którzy doznali zatrzymania akcji serca poza szpitalem, mają od trzech do czterech razy większe szanse na przeżycie, jeżeli zostaną poddani natychmiastowej reanimacji sercowo-oddechowej. Stąd więc jej ogromne znaczenie, jak podkreśla silnie kanadyjskiego stowarzyszenia medycyny ratunkowej.
Zobacz również:
Wiele żyć mogło być w ten sposób uratowane, gdyby prawidłowo i szybko zastosowano reanimację sercowo-oddechową, stwierdza doktor Christan Vaillancourt, główny naukowiec w Instytucie Badań szpitala w Ottawie.
Wszyscy powinni przyswoić sobie najbardziej podstawowe zasady działania, tak samo jak i metodyczne podejście, które upewni nas, że większa liczba ludzi na łonie danej społeczności jest w stanie i jest gotowa do przeprowadzenia reanimacji sercowo-oddechowej, gdy zaistnieje taka potrzeba, dodaje jeszcze doktor Christan Vaillancourt.
Jak podaje kanadyjskie stowarzyszenie medycyny ratunkowej, ponad 20 000 osób dozna zatrzymania akcji serca poza szpitalem. W ogromnej większości przypadków (85%), do zatrzymania akcji serca dochodzi w domu. Mniej niż 10% ofiar zatrzymania akcji serca przeżyje, możemy przeczytać w komunikacie.
Lekarze zalecają, między innymi, kursy reanimacji, które byłby obowiązkowe w szkołach średnich. A także, lekarze sugerują, żeby firmy oraz osoby indywidualne mogły skorzystać z ulgi podatkowej po takim szkoleniu.
Komentarze do: Brak wyszkolenia w reanimacji kosztuje życie wielu ofiar