Chikungunya: zaostrzony nadzór na południu Francji

Komar tygrysi, wektor choroby chikungunya, ciągle jest obecny na południu Francji. Dlatego też francuskie władze zdrowotne podsumowały liczbę naliczonych przypadków w ostatnich tygodniach w tym regionie.

W zeszłym tygodniu, prefektura regionu Provence-Alpes-Côte d'Azur, tak samo jak i regionalna agencja zdrowia (Agence Régionale de la Santé, ARS) opracowały mapę miejsc, gdzie występuje choroba chikungunya w tej strefie Francji, gdzie komar tygrysi rozmnaża się od ostatniego roku.

Ekspansja tego fenomenu nie jest czymś, co można zaniedbywać, podkreślił Dominique Deroubaix, generalny dyrektor regionalnej agencji zdrowia.

Do dnia 1 lipca 2011 roku, naliczono aż 139 podejrzanych przypadków w regionie. Ale sześć przypadków jedynie (5 przypadków chikungunya, 1 przypadek dengi), zostało potwierdzonych, podczas gdy w ostatnim roku, w dniu 1 lipca, liczba ta wynosila 32 przypadki, wyajśnia dyrektor regionalnej agencji zdrowia.

Od początków maja, komar tygrysi jest przedmiotem zaostrzonego nadzoru, a celem jest uniknięcie ekspansji tego insekta. Aby tego dokonać, lekarze mają obowiązek sygnalizowania władzom każdego przypadku potwierdzonej choroby.

Sieć medyczna jest coraz częściej alarmowana, a kiedy pojawia się niepokój, jest i alarm. Sytuacja jest mniej niepokojąca niż ostatniego roku, ponieważ jest mniej nosicieli tej choroby, wyjaśnia prefekt regionu Provence-Alpes-Côte d'Azur, pan Hugues Parant.

Poza tym, na 76 zasygnalizowanych przypadków w 2010 roku, jedynie 32 zostały potwierdzone przez analizy.

Do tego dnia, region Provence-Alpes-Côte d'Azur, jest na poziomie 1 (na pięć możliwych) jeśli chodzi o walkę z komarem tygrysim.

Uwrażliwienie populacji jest również bardzo ważnym punktem, ponieważ, jak przypomina to Yvon Perrin z EID (Entente interdépartementale pour la démoustication du littoral méditerranéen, międzydepartamentalne porozumienie dla likwidacji komarów na wybrzeżach Morza Śródziemnego), 80% miejsc lęgowych komarów znajduje się na prywatynych posiadłościach. Wystarczy więc, aby je zniszczyć, wyeliminować stojącą wodę w ogrodach i na balkonach.