Blisko miesiąc po rozpoczęciu epidemii cholery na Haiti, naliczono już 724 przypadki śmiertelne. Podczas gdy już myślano, iż sytuacja została opanowana, okazuje się, że epidemia daje nowe niepokojące oznaki powrotu, przede wszystkim na łonie populacji, która szczególnie jest narażona na następujące po sobie katastrofy naturalne. Organizacja Narodów Zjednoczonych właśnie wystosowała bardzo pilny apel o dodatkowe fundusze oraz pomoc materialną.
Dziesięć miesięcy po gwałtownym trzęsieniu ziemi, los w dalszym ciągu doświadcza Haiti, najbiedniejszy kraj kontynentu amerykańskiego. Dziesięć dni temu, przejście huraganu Tomas nad wyspą spowodowało ogromne powodzie oraz śmierć conajmniej 21 osób. Ta nowa katastrofa naturalna, niszcząca większość udogodnień sanitarnych, jakie istniały na wyspie, pozwoliła epidemii cholery, którą ogłoszono w połowie października 2010 roku, na znaczenie ostrzejszy powrót.
Według statystyk opublikowanych w czwartek przez haitańskiego ministra zdrowia publicznego oraz ludności (MSPP), epidemia, od momentu pojawienia się, spowodowała w sumie 724 zgony oraz była przyczyną ponad 11 000 hospitalizacji.
W Artibonite, regionie kraju, który najbardziej ucierpiał z powodu cholery i w którym zadeklarowano epidemię, naliczono ponad dwie trzecie z całkowitej sumy zgonów, czyli 497 ofiar śmiertelnych. Na nieszczęście, z powodu bardzo niepokojącej sytuacji sanitarnej, ten powrót epidemii może się rozciągnąć jeszcze na wiele tygodni.
W Port-au-Prince, mieście praktycznie oszczędzonym przez cholerę od początku epidemii, naliczono jednak już 10 zgonów oraz 270 osób, które musiały zostać przewiezione do szpitala. Dzisiaj, 3 miliony osób, które żyją w stolicy, jest więc bardzo poważnie zagrożone.
Organizacja Narodów Zjednoczonych: trzeba nam pieniędzy
Według Światowej Organizacji Zdrowia, władze haitańskie mierzą się z tym problemem bardzo poważnie i energicznie, o czym świadczy ustanowienie 10 nowych centrów leczenia cholery dla najgroźniejszych przypadków. Centra te mogą przyjąć od 100 do 400 chorych każde.
Aktualnie, 8 centrów tego rodzaju jest gotowych do działania, oferując 1 000 łóżek do dyspozycji, co jest jednak liczbą niewystarczającą w obecnej sytuacji. Organizacja Narodów Zjednoczonych wystosowała więc bardzo pilny apel w piątek, 12 listopada, o dodatkowe fundusze dla Haiti – chodzi o zebranie 120 000 000 euro.
Pieniądze te są nam absolutnie niezbędne i to jak najszybciej, jeśli nie chcemy, aby ta epidemia nas przerosła, oznamiła pani Elisabeth Byrs, rzeczniczka Biura Pomocy Humanitarnej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Aby zorganizować pomoc i opiekę nad chorymi, a także, aby uniknąć nowych zakażeń, została stworzona lista niezbędnych rzeczy, potrzebnych szpitalom oraz ogólnie populacji Haiti. Listę tę opracował wspólnie rząd haitański wraz z organizacjami humanitarnymi.
Sole nawadniające podawane drogą doustną, które są skuteczne w blisko 80% przypadków, roztwór Ringer Lactate (wskazany do uzupełniania strat płynu pozakomórkowego), antybiotyki, mydło – są to główne produkty wymienione na liście, które będą rozdystrybuowane do szpitali przez organizacje pomocy medycznej. Poza tym, na liście niezbędnych rzeczy znajdują się także produkty spożywcze, wiadra, worki na śmieci oraz wiele innych.
Kiedy możemy się spodziewać poprawy sytuacji?
Prewencja jest również podstawową strategią, która pozwala uniknąć rozprzestrzeniania się tej bardzo zakaźnej choroby. Dlatego też wśród populacji haitańskiej są dystrybuowane pastylki chloru, które mają oczyszczać zainfekowaną wodę, jak również spraje oraz inne środki dezynfekujące – wszystkie te środki mają na celu ograniczenie liczby nowych zakażeń.
Pomoc humanitarna nie zapomina także o dostarczaniu ludziom wody pitnej, a w szczególności organizacja Lekarze bez granic, która każdego dnia dostarcza 280 000 litrów wody 14 000 ludzi.
Poza wiadomościami rozpowszechnianymi przez stowarzyszenia humanitarne, haitański minister zdrowia przewiduje, iż skorzysta z okazji, jaką dostarczają zbiżające się wybory generalne, wyznaczone na dzień 28 listopada, aby wesprzeć swoim autorytetem zalecenia prewencji.
Świat oczekuje z ogromną niecierpliwością na poprawę sytuacji Haitańczyków, ale zdaje się, że sama planeta zadecydowała inaczej. Kolejny wstrząs, już o słabszej magnitudzie, został odczuty niedawno na wyspie, wywołując panikę, w wyniku której kilkoro ludzi zostało rannych.
Komentarze do: Cholera na Haiti: spekatularny powrót