Choroba Alzheimera: niepowodzenie terapii w końcowej fazie testów

We wtorek, amerykańska grupa farmaceutyczna Pfizer przyznała, iż poniosła klęskę w badaniach nad terapią przeciwko chorobie Alzheimera. Nowy lek jednak był już w trzeciej, końcowej fazie eksperymentów.

Dimebon, bo taka jest nazwa tego leku, nie udowodnił swojej skuteczności. Jest to bardzo smutna nowina w walce przeciwko chorobie Alzheimera.

W partnerstwie z firmą kalifornijską Medivation, działającą w biotechnologiach, laboratoria farmaceutyczne Pfizer w rzeczywistości testowały nowy lek przeznaczony dla pacjentów dotkniętych lekkimi i umiarkowanymi postaciami chorobami Alzheimera.

Dimebon, podawany w powiązaniu z innym istniejącym lekiem, Ariceptem (nazwa naukowa donepezil) dotarł w ten sposób aż do trzeciej fazy eksperymentalnej. Chodzi więc tutaj o ostatni etap przed zlożeniem prośby o pozwolenie na wejście na rynek.

Ale, jak przyznała firma Pfizer kilka dni temu, eksperyment odniósł sromotną porażkę: molekuła ta, znana również pod nazwą naukową latrepirdyny, nie popisała się swoją skutecznością.

Grupa  farmaceutyczna Pfizer oraz firma kalifornijska Medivation zdecydowały się więc zrezygnować z prac nad Dimebonem w każdej postaci i dla każdego wskazania. Tak samo, obydwie firmy zakończyły swoją współpracę, która jednoczyła je w ramach prac nad rozwojem tej molekuły.

Jednakże, laboratoria Pfizer nie zamierzają wcale poprzestać na tym niepowodzeniu i już zapewniają, iż w dalszym ciągu będą inwestować w badania przeciwko chorobie Alzheimera.

Jak donosi francuska agencja Agence France Presse, badanie Concert dające niezadowalające rezultaty, zmobilizowało wcześniej 1 003 pacjentów, testowanych metodą próby podwójnie ślepej – to znaczy, ani pacjent, ani badacz nie wie, kto dostaje prawdziwą molekułę, a kto placebo – przez blisko cztery miesiące.