Choroba Alzheimera to najpowszechniejsza na świecie choroba neurodegeneracyjna oraz pierwsza przyczyna demencji. Powoduje poważne zaburzenia poznawcze oraz utratę pamięci. Na tę chwilę istniejące leki jedynie spowalniają jej postęp – co oznacza, że jest nieuleczalna. W dodatku diagnoza jest stawiana późno, kiedy znaczna część neuronów mózgowych jest już zniszczona i pojawiają się pierwsze oznaki utraty pamięci.
Naukowcy chcieliby móc działać nieco wcześniej, aby hamować chorobę w momencie, kiedy się pojawia.
Trop testu krwi na chorobę Alzheimera jest coraz popularniejszy. Ostatnio naukowcy brytyjscy ogłosili, iż udało im się opracować skuteczną metodę, ale nie znamy szczegółów.
Naukowcy hiszpańscy z Araclon Biotech z kolei piszą w artykule w Journal of Alzheimer Disease, że poziomy beta-amyloidów we krwi pozwalają odróżnić osobę zdrową od chorej.
Beta-amyloidy to proteiny, które gromadzą się w ogromnych ilościach między neuronami w mózgu, i tworzą tzw. płytki starcze. Naukowcy w dalszym ciągu zastanawiają się nad ich dokładną rolą w Alzheimerze. U wszystkich pacjentów bowiem stwierdza się obecność tych cząstek.
Zobacz również:
- Choroba Alzheimera
- Alzheimer - czy mnie to także grozi?
- Granat może spowolnić postęp Parkinsona i Alzheimera?
- Dieta, która może obniżyć ryzyko Alzheimera
- Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera?
- Diagnozowanie Alzheimera. Tak, ale kiedy?
- Czy istnieją leki na chorobę Alzheimera?
- Czy rak skóry może wiązać się ze zmniejszonym ryzykiem choroby Alzheimer'a?
Poza tym, znaleziono je także we krwi, dlatego badacze postanowili posłużyć się nimi jako markerami biologicznymi choroby. Problemem jest rozróżnianie beta-amyloidów normalnych od beta-amyloidów związanych z chorobą.
Manuel Sarsa i jego współpracownicy udoskonalili urządzenie ABtest40 i ABtest42, które pozwalają wykryć beta-amyloidy o 40 i 42 aminokwasach. Mierzą one poziomy tych peptydów we krwi.
W badaniu wzięło udział 19 osób zdrowych i 27 dotkniętych lekkim zaburzeniem poznawczym (postać często zapowiadająca Alzheimera). Porównano poziomy beta-amyloidów we krwi tych uczestników. Okazało się, że choroba wpływa na poziomy tych cząstek, a dzięki temu możliwe będzie jej wcześniejsze wykrywanie, jak sugerują hiszpańscy badacze.
Czy jest to faktycznie wiarygodny test na Alzheimera? Być może, ale trzeba potwierdzić jeszcze te wyniki na większej liczbie pacjentów.
Komentarze do: Choroba Alzheimera: test krwi na wyciągnięcie ręki?