Choroba biurowa – na czym polega?
Tytułowa „choroba biurowa” jest uważana, za chorobę XXI wieku. Dlaczego? Pracownicy całe dnie spędzają przy biurku, pracując od świtu do zmierzchu, tempo pracy, stres, zmusza do ich pracy ponad normę, często bez możliwości oderwania wzroku od ekranu komputera czy zwykłego „przeprostowania kości”. Jak się okazuje, ma to katastrofalne skutki.
Czym więc jest owa choroba biurowa? Dzisiejsze tempo życia oraz tempo pracy wymusza na nas pracę ponad nasze siły, pracę po godzinach, od pracowników wymaga się wyrabiania 200% normy. Dla większości ludzi, praca biurowa wydaje się być przyjemną, bezkontuzyjną pracą – nic bardziej mylnego. Na tzw. "chorobę biurową” cierpi ponad 70 proc. ludzi na całym świecie. Najczęstszymi dolegliwościami są bóle głowy, pleców i kręgosłupa, cieśń nadgarstka oraz zapalenie spojówek. Ci co pracują w biurach wiedzą co znaczy całodzienne siedzenie przy biurku i wiedzą, jak może być to uciążliwe. Bowiem, większość osób, siedząc na krześle przyjmuje nieodpowiednią postawę co bardzo źle wpływa przede wszystkim na nasz kręgosłup.
Lekiem na „chorobę biurową” może być ergonomiczne stanowisko pracy. Stworzenie takiego miejsca nie jest łatwym zadaniem, składa się nie wiele elementów. Niestety dzisiejsze firmy oraz sami pracodawcy unikają zapewnienia swoim pracownikom takich miejsc pracy, ponieważ wiąże się to z dodatkowymi kosztami. Lecz co jest ważniejszego od naszego zdrowia? Dobre zdrowie równa się dobra wydajność, dlatego też, bardzo ważne jest by, pamiętać o podstawowych zasadach ergonomii m. in. dostosować wysokość biurka i nachylenie blatu do indywidualnych wymiarów jego użytkownika (wzrostu itp.).
Zobacz również:
Krzesło przede wszystkim powinno być wygodne, najlepiej jeśli będzie ono miało regulowane oparcie, jak i siedzisko, co zagwarantuje optymalne podparcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Krzesło odpowiednio dopasowane do jego użytkownika pomoże uniknąć negatywnych skutków długiego siedzenia w jednej pozycji - bólu pleców, szyi i karku. Również monitor od komputera powinien znajdować się w odpowiedniej odległości od naszych oczu, by uniknąć problemów z oczami.
Czy w jakiś sposób można uniknąć męczącego bólu kręgosłupa? Spędzając przy biurku długie godziny, dobrze jest wykonywać proste ćwiczenia rozluźniające napięte mięśnie, które pomogą nam walczyć z bólem pleców. Proponuje się wykonywanie kilku ćwiczeń, które można wykonać siedząc przy biurku, najlepsze efekty można osiągnąć wykonując je co 1,5 godziny. Do takich ćwiczeń należą m. in. rozciąganie boków – polegające na uniesieniu rąk nad głowę i lewo i prawostronnych skłonach. Wyróżnia się również unoszenie nóg, w celu odciążenia stawów kolanowych – ćwiczenie to pomaga również zapobiegać powstawaniu żylaków.
Za „chorobę biurową” uważa się również „cieśń nadgarstka”, do której dochodzi właśnie podczas pracy w biurze. Jej przyczyną są przede wszystkim ciągle powtarzające się ruchy rąk polegające na zginaniu palców i nadgarstków. A takie właśnie ruchy wykonujemy, pisząc na maszynie lub na klawiaturze komputera czy też klikając myszką.
Jak widzimy, praca biurowa nie jest aż tak przyjemna i bezkontuzyjna, jaką mogłaby się wydawać. Nawet w biurze jesteśmy narażeni na poważne uszkodzenia kręgosłupa, oczu czy dłoni. Zadbajmy więc o odpowiednie otoczenie w miejscu pracy, o wcześniej już wspomniana ergonomię oraz zapewnijmy sobie więcej ruchu – przecież to leży w naszym interesie.
Autor:
Kinga Setera
Komentarze do: Choroba biurowa – na czym polega?