Ludzie obarczeni genetyczną mutacją prowadzącą do choroby Huntingtona, uczą się szybciej niż inni. Im bardziej mutacja jest widoczna, tym szybciej zaznajamiają się z nowym materiałem. Zespół naukowców z Ruhr-Universität w Bochum i Dortmund dowiódł, że neurodegeneracyjna choroba atakująca centralny system nerwowy zwiększa wydajność uczenia się. Jest to pierwsze odkrycie tego typu w historii.
W eksperymencie wykorzystującym metodę pasywnego zaznajamiania badanych z bodźcami, a następnie dopiero wymaganie od nich rozróżniania danych bodźców, osoby z mutacją Huntingtona (która jeszcze nie przekształciła się w chorobę), nauczyły się kompletu bodźców dwa razy szybciej niż grupa kontrolna.
Jak twierdzi Dr. Christian Beste, lider grupy badaczy, istnieje prawdopodobieństwo, iż za lepszą zdolnością uczenia się stoją te same mechanizmy, które odpowiedzialne są za zmiany degeneracyjne.
Zobacz również:
Za powstaniem choroby Huntingtona stoi cały szereg czynników – jednym z nich jest podwyższona ilość uwalnianej glutaminy. Neurotransmiter ten odgrywa również istotną rolę w procesie uczenia się.
Możliwe więc, że mamy tu do czynienia ze swoistym paradoksem – lepsza wydajność uczenia się i jednocześnie stopniowe uszkadzanie nerwów.
W przypadku choroby Huntingtona, wielkość mutacji oraz czas uaktywnienia się schorzenia oblicza się na podstawie ilości powtórzeń krótkiego fragmentu genu – im jest ich więcej, tym mutacja ma większą moc.
Co ciekawe, to osoby z największa ilością repetycji fragmentu genu przejawiały najlepszą wydajność uczenia się.
Artykuł na ten temat opublikowany został w Current Biology.
Komentarze do: Choroba Huntingtona a szybkość uczenia się